Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Nie, to nie jest zarzutka i temat byl poruszany wielokrotnie, ale ciagle nie wiem jak to rozwiazac:

Ja + rozowy - 2lata zwiazku. Powazny zwiazek. Jednak co do finansow moj rozowy wie ze jestem ostrozny i ona to akceptuje. Np. podroze zawsze dzielimy 50/50 (noc hoteli, biletow), w przypadku gdzies wyjscia do knajpy czy cos to juz sie tak nie rozdrabniamy na szczegoly, raz ja zaplace, raz ona, tam na jakies zlotowki nie zwracamy uwagi, tylko mowie o powazniejszych kwotach jak podroze itd. takze mam wrazenie ze jest to zdrowe, bo z jednej strony nie liczymy sobie kazdej zlotowki, ale ja tez nie jestem betabankomatem a ona nie jest pazerna.

Tylko problem chodzi o moje mieszkanie.

Myslimy o zamieszkaniu razem. Ja kupilem moje mieszkanie na kredyt przed poznaniem jej. Mam 1200 zl raty kredytu, czynsz wynosi mnie 600zl.

No i chcialbym zeby rozowy ze mna zamieszkal, ale jak to rozegrac?

Z jednej strony glupio mi prosic ja o pokrycie polowy rat kredytu, bo przeciez to nie jej kredyt, tylko moj, a mieszkanie jest moje. Z drugiej strony jakby miala tylko placic polowe czynszu, to troche tak slabo by wyszlo.

Nie rozmawialem z nia na ten temat, ale nawet glupio mi zasugerowac zeby placila mi polowe kredytu. Ale z drugiej strony to jednak moje prywatne finanse beda wciaz i tak mocno obciazone. Ogolnie rozowy i ja zarabiamy podobnie, ona 3.5k na reke, ja 4k na reke.

Glupio mi od niej proponowac placenia polowy raty kredytu...

Czy byliscie w podobnej sytuacji? Jak to rozwiazaliscie?

Dodam ze myslalem aby wynajac moje mieszkanie komus, a potem wynajac z rozowym inne mieszkanie, aby z rozowym dzielic oplaty czynsz+wynajem po rowno, ale moje mieszkanie jest na tyle fajne i spersonalizowane pode mnie ze nie chce mi sie w to bawic... nie wiem co robic.

#mieszkanie #kredyt #rozowepaski #zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
  • 153
@AnonimoweMirkoWyznania: ja się ze swoją umówiłem tak, że ona płaciła czynsz, a ja kredyt. Z tym, że u mnie rata większa i czynsz mniejszy, ale też dysproporcje w zarobkach spore. Teraz jest tak, że ja za wszystko płacę. xD Ale jesteśmy szczęśliwą rodzinką i nawet bobo mamy. ;) Myślę, że się dogadacie ale na pewno sporym nietaktem będzie proponowanie dokładani się do kredytu.
@spere: no właśnie o to chodzi że jest to kwestia do dogadania. Op poniósł bardzo duże koszta początkowe przez kupno mieszkania. Wiadomo że jest to jego własność ale chcę zamieszkać z różową, która jakby nie patrzeć będzie miała dach nad głową. Moim zadaniem gdyby pokryła np koszty czynszu byłoby to najbardziej wporzadku. Jak już pisałem wyżej ja bym tak zrobił i miałbym czyste sumienie.
@AnonimoweMirkoWyznania: myślę jakbym zrobiła na jej miejscu, i sądzę że byłabym gotowa płacić cały czynsz, a niebieski rate kredytu. No bo jednak mieszkanie na niego, i tak bym musiała gdzies wynajmowac wiec i tak bym płaciła i to więcej, a tak to przynejmniej niebieskiemu bede płacić i to mniej kasy za lepszy standard.
Powiem dodatkowo, że z niebieskim mamy taki sam podział finansów (wycieczki, duze wydatki 50/50) a wyjscia to raz
@nigdypoalko92: poniósł duże koszta, ale na swoją własność, która jest i będzie jego, nie jej

wszystko jest do dogadania - mogą się nawet umówić że ona też spłaca połowę kredytu - ale wtedy on ją dopisuje jako współwłaścicielkę

teoretycznie "najbardziej uczciwe" byłoby, aby wynajęli inne mieszkanie, koszta na pół, a on spłacał sobie to, ale no właśnie... OP wtedy w swoich oczach byłby stratny, bo musi mieszkać w nieswoim mieszkaniu, nie
@AnonimoweMirkoWyznania: Gdy mieszkałem z moja kobieta to normalnie wyliczyłem moja ratę za kredyt + rachunki i podzieliłem to przez 2. Płaciliśmy po połowie wszystkich kosztów mojego mieszkania a i tak wychodziło dla niej korzystniej niż jakby wynajmowała u kogokolwiek(płaciliśmy jakos po 600zl i mieszkanie całe do dyspozycji. Nie daj sobie wmówić piwniczakom ze tak nie wypada bo to Twoja partnerka - nie zgrywaj milionera i nie utrzymuj jej bo to trochę
@AnonimoweMirkoWyznania: Mirku, z ta splata kredytu sie nawet nie wyglupiaj. To sa tylko Twoje prawa do wlasnosci i bierzesz je na siebie.

Inaczej sprawa wyglada z czynszem, nie sluchaj tych co #!$%@? glupoty 50/50. Kto dzisiaj placi 300 zl za miesiac na mieszkanie? We Wroclawiu od tej kwoty zaczynaja sie solidne hotele na jedna dobe. Niech doda sie wiecej do czynszu, bo i tak wyjdzie ja taniej niz wynajmowanie jednego pokoju