Wpis z mikrobloga

@JudaszowyBudyn: nie pomyślałem o tym, poza tym nie wiedziałem, że przez to mi braknie kilka punktów. Przez wiele lat wyobrażałem sobie jak przychodzę do szkoły i go wale w pysk. To był typowy darmozjad nieznający się na programowaniu, a informatyka polegała na pisaniu formuł w excelu.
@giovan-a: z tego co widze sporo osob mówi ze są dobrzy nauczyciele ale niewielu.

Wczoraj natchnęło mnie na przemyślenia o szkole i była garstka (a dokładniej 8) nauczycieli którzy byli pasjonatami przedmiotu i im zależało, reszta to miernota jakby za karę była nauczycielem a i było takich kilku którzy skutecznie wtracali dzieciaki w depresje i stany lękowe w wieku #!$%@? 10 lat xD.
Tym pierwszym nalezy się podwyżka, miernota niech z
@giovan-a: Nie było mnie na kartkówce z fizyki, więc pisałem ją dopiero jak wyzdrowiałem. Babka posadziła mnie do ławki z dziewczyną, z którą nie zamieniłem ani słowa od początku gimnazjum. Po poprawie kartkówek dostałem zjebę, uwagę i groźby że nie przejdę klasy, bo wszystko odpisałem od niej.. Szkoda tylko że było na odwrót :) Takich sytuacji mogę opisać całe mnóstwo. Było dosłownie kilku naprawdę dobrych nauczycieli, bez których pewnie nie byłbym
@giovan-a: ja nigdy w sumie nie miałem większych ambicji, uczyłem się średnio i chyba przez przypadek w ogólne na ludzi wyszedłem, nawet wykształcenie wyższe jakoś zdobyłem. Ja tak teraz w sumie na to wszystko patrzę to szczerze wątpię że udałoby się to wszystko powtórzyć :|
a przypadkiem nie ma czegoś takiego ze jak się nie zgadzasz z wystawiona ocena to piszesz test z całego roku i wystawiana jest ocena wg tego egzaminu?


@JudaszowyBudyn: eee nie? Taki egzamin jest jak się w ogóle nie zda przedmiotu :P
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@giovan-a: u mnie naprawdę tak było. ( ͡° ʖ̯ ͡°) Chciałem zostać chemikiem i pracowac w laboratorium. Niestety nauczyciel chemii w liceum był #!$%@? i całkowicie zrezygnowałem z matury z tego przedmiotu.

Ostatecznie skończyłem informatykę.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@giovan-a: Mi nauczyciele mówili, że jestem artystą więc nie zdam egzaminów w technikum... Zdałem.
Mówili, że nie umiem śpiewać... Wystarczyło trochę lekcji i śpiewam i mam naturalnie ładnie pobudzone rezonatory w głowie.

I w sumie to tylko wierzchołek góry lodowej jak szkoła może być demotywująca.

Nie mówię o wszystkich nauczycielach, ale tych dobrych miałem tylko kilku przez całą moją edukację.
@giovan-a: Piękne uogólnienie sprawy. Są nauczyciele z powołania którzy traktują to jako swoją misję i im należy się podwyżka, co do tego nie mam wątpliwości. No ale są też nauczyciele przeciętni co by nie powiedzieć słabi. Każdy z nas zapewne znał takiego nauczyciela który zostawał po godzinach i pomagał tym mniej zdolnym uczniom z danego przedmiotu, ale byli też tacy, a nawet większość która żyła od sprawdzianu do sprawdzianu i reszta
@JudaszowyBudyn: @Radziox:

a przypadkiem nie ma czegoś takiego ze jak się nie zgadzasz z wystawiona ocena to piszesz test z całego roku i wystawiana jest ocena wg tego egzaminu?


Oczywiście że jest, tylko ma to taki sam sens jak odwoływanie się od #!$%@? egzaminu w WORD. #!$%@? #!$%@? łba nie urwie, i nauczyciele często dają do zrozumienia jak próba podejścia do takiego egzaminu się skończy :D
@giovan-a zaczynałem liceum z 6 z historii z podstawówki (ulubiony przedmiot) wicedyrektor #!$%@? mnie w 4 klasie (tech. 5lat) bo śmiałem dyskutować i wspomnieć że Kwaśniewski miał żydowskie pochodzenie (#!$%@? wie czy to prawda, wyczytałem to w jakieś turbo polskiej gazecie i zamiast przeanalizować temat i go przedyskutować) rodzice zostali wezwani do szkoły a ich syn został nazwany antysemitą z gałą na koniec. No i 5 letniego technikum Zaliczylem 2 szkoły w
@giovan-a ja również za dyskusje z nauczycielem miałem problemy w szkole, ludzie co nic nie potrafili ale byli pokorni to na luzie wszystko zdane, ja za własne zdanie poparte wiedzą byłem wrogiem numer jeden bo z takim uczniem trzeba robić coś więcej niż klepac ślepo zadania z poradnika dla nauczycieli

Gardzę
@JestemKaspi tak, tak. A to że ADHD to różnice na poziomie budowy mózgu bez problemu widoczne w badaniach, że odkryto geny odpowiedzialne za przekazywanie ADHD, że na adhd cierpią również dorośli bez zjedzenia kilograma cukru, czy też to że ADHD może mieć formę BEZ nadpobudliwości ruchowej to rozumiem jest kłamstwo?
Rok 2019 - eksperci na wykopie negują istnienie NAJEPIEJ przebadanego i udowodniono naukowo zaburzenia psychiatrycznego. XDDDD
@giovan-a #!$%@? wypraszam sobie, ja byłem tym #!$%@? co żadne nauczycielki nie lubiły, ale pani wychowawczyni mnie jakoś przepuszczala z klasy do klasy
@giovan-a Ja nie miałem jakichś kosmicznych ambicji, ale bardzo interesowała mnie szeroko pojętą robotyka, więc poszedłem na mechatronikę i na początku miałem nauczyciela, który pogłębiał moje zainteresowania. Późnej poszedł na emeryturę i jego następca, #!$%@? jakich mało dał mi do zrozumienia, że wcale nie interesuje mnie robotyka i ogólnie ukończenie tej szkoły to będzie maraton przez pole minowe ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@giovan-a ja byłem w średniej i podstawówce leniwym głupim tępakiem (+spasionym). Potem się ogarnąłem, zacząłem medycynę ale do dzisiaj mam wyrzuty wobec dawnych nauczycieli, jak oni mogli w jednym pomieszczeniu z taką bandą małp jak my wytrzymać? Przecież to urągało człowieczeństwu xD
@giovan-a trzeba dokończyć te historie ( ͡° ͜ʖ ͡°) ale każdy i tak wstał z kolan dzięki temu że uczył się od małego programowania już w liceum zatrudnił się w korpo. Na początku było ciężko bo uciskał go zły szef Janusz i pracował tak naprawdę za darmo. Ale się nie poddał. Walczył do końca. Poszedł nawet na studia. Ale na studiach też beton i komuna każdy specjalnie go
@giovan-a e tam każdy, to że udziela się paru najglosniejszych krzykaczy to nie znaczy że każdy.

Nauczycieli miałem różnych, od takich którzy w ogóle z dziećmi pracować nie powinni po takich którzy znali się na tym co robili. Z matmy w liceum miałem beznadziejna nauczycielkę ale jakoś mi to nie przeszkadzało bo i tak byłem z materiałem dużo dalej niz to co na lekcjach.

Jak się ktoś chce uczyć to się sam