Wpis z mikrobloga

Moi drodzy, w nocy spotkala mnie niebezpieczna sytuacja. W nocy w trakcie snu moja partnerka zaczela sie krztusic/dlawic i nie mogla zlapac oddechu. Dlugo nie myslac zastosowalem chwyt heimlicha przez ok. 20-30 sekund, natomiast nie pomogl, poszkodowana zrobila sie wiotka (prawdopodobnie stracila wtedy przytomnosc). Wtedy juz opadlem z sil (przechodze przez przeziebienie aktualnie) i zsunela mi sie na podloge, ulozylem ja w postaci bocznej. Szybko obudzilem sasiadow mieszkajacych obok (5-10 sekund max), gdy wrocilem pojawil sie u poszkodowanej plytki oddech i mala ilosc wymiocin na podlodze. Poszkodowana nieprzytomna. Puls jest, oddech plytki, niestabilny. Sasiadka zadzwonila po karetke, czekamy. Po ok. 5 minutach odzyskala przytomnosc, brak swiadomosci. Po 12 minutach przyjechala karetka zrobili wstepne badania. Pacjentka odzyskala swiadomosc. Wzieli ja na obserwacje na SOR.

Czy jest ktos z was w stanie mi wytlumaczyc co sie wydarzylo i co sie wydarzylo mojej dziewczynie na podstawie podanego opisu? Czy moja reakcja byla wlasciwa czy chwyt heimlicha byl zbedny i moglem zrobic cos lepiej? W zyciu nie mialem tak nerwowej sytuacji.

Edit: Podziekowania dla grupy ratownikow, ktorzy profesjonalnie podeszli do sprawy.

#ratownictwo #ratownictwomedyczne #medcontent #lekarz #medycyna #sor
  • 135
  • Odpowiedz
@Marczo12000: szacun Mirku za zachowanie zimnej krwi, nawet sobie nie wyobrażam nerwów gdyby mojej dziewczynie miałoby się coś takiego wydarzyć. Ale w takich sytuacjach człowiek chyba działa jakoś instynktownie
  • Odpowiedz
@jaaak: Tego nie wiem, mialem okazje widziec osoby, ktore sie krztusily i wygladalo to u niej na taka sama reakcje. Stad przyszedl mi do glowy chwyt Heimlicha. Czy jakies resztki pokarmu/wydzielina z nosa nie mogla spowodowac zakrztuszenia? Przy pozycji bocznej na glebie tez zwymiotowala.

@krajzega: dzieki… stress na maksa… po calej sytuacji przytulilem WC na 1h zeby wymiotowac ehhh masakra
  • Odpowiedz
@Marczo12000 podczas tego ksztuszenia/dławienia była wg. Ciebie świadoma? Wygląda jak np. atak drgawek/padaczkowy, w szpitalu będą pewnie szukać m.in. przyczyn neurologicznych.

Gratuluję czujności i zimnej krwi :)

Będzie dobrze Mirku.
  • Odpowiedz
@Marczo12000: jak się krztusiła i miała problem z oddychaniem, to pierwsze co chyba drożność dróg oddechowych/jamy ustnej. Mógł być atak padaczki o krztusiła się własnym językiem.
  • Odpowiedz
  • 8
@Marczo12000 Generalnie po tym jak zsunęła się na podłogę(straciła przytomność) powinny zostać udrożnione drogi oddechowe i wykonana ocena oddechu, jeśli oddech zachowany to pozycja boczna ustalona, a jeżeli nie RKO, ale gratuluję zachowania zimnej krwi!
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 25
@ajatollah_chomeini: @Marczo12000: też sklanialbym się ku refluksowi, ostatnio też to miałem. Nagle obudziłem się dusząc - tak jakbym miał bańkę powietrza w gardle. Odruchowo wstałem z łóżka i treść żołądka wróciła na swoje miejsce. Później miałem posmak w ustach jak po wymiotowaniu no i z 2h bez snu...
  • Odpowiedz
Według aktualnych wytycznych Polskiej Rady Resuscytacji trzeba rozróżnić łagodną i ciężką niedrożność dróg oddechowych. W przypadku pierwszej, czyli dopóki poszkodowany umie mówić, kaszleć i oddychać, zachęcamy do właśnie kaszlu. Dopiero wystąpi brak możliwości mowy, słabnący kaszel lub oddech przechodzimy do naprzemiennych: 5 uderzeń nadgarstkiem w okolicę miedzyłopatkową i 5 uciśnięć nadbrzusza. W przypadku utraty przytomności dzwonimy po pogotowie i rozpoczynamy RKO.

"Uciśnięcia nadbrzusza i klatki piersiowej mogą potencjalnie powodować poważne obrażenia wewnętrzne,
  • Odpowiedz