Wpis z mikrobloga

@Clefairy: to to ma deficycie intelektualny do wolności słowa ze granica między twórcami kontentu, a osobami prywatnymi jest zatarta. To to ma ludzka amebo, że pisząc krytykę artykułu mogę zostać zdjęty przez jego autora. To to ma że prawo cytatu też się na wolność słowa składa. Jeżeli mnie za prowadzenie np. bloga mogą spotkać reperkusje prawno-finansowe, to znaczy, że uderza to w wolność słowa. To, że Twoja ulubiona partia głosowała ZA,
@Clefairy: Gościu... Wystarczy na chwilę włączyć myślenie... ale jednak niektórym trzeba tłumaczyć.

Tak. YouTube miał algorytmy filtrujące treści i ograniczające wolność wypowiedzi - ale youtube to tylko fragment internetu i były alternatywy wolnościowe. Teraz wszyscy będą musieli mieć takie filtry, żeby nie narazić się na dotkliwe kary finansowe i roszczenia o bezprawne wykorzystywanie materiałów chronionych prawem autorskim.

Do tej pory to użytkownik portalu ponosił odpowiedzialność za to co wstawia co było
@malani:

Teraz portal jest odpowiedzialny za swoich użytkowników więc taki wykop musi zatrudnić jednego moderatora na jednego usera, żeby wszystkich przypilnować... Czaisz to?


Ile masz postów na wykopie na minutę zawierających jakieś obrazki? Kilka? Tak naprawdę wystarczyłby jeden moderator, który by takie posty musiał wcześniej zaakceptować.

Do tej pory to użytkownik portalu ponosił odpowiedzialność za to co wstawia co było rozwiązaniem logicznym.


Ale niezbyt skutecznym, bo ciągle chroniło to pirackie strony
@Clefairy: Zacytuję Ci z pamięci fragment jednego artykułu, który wszystko wyjaśnia:

"W tej chwili spory o to czy materiał narusza prawo autorskie trwają tygodniami/miesiącami/latami i wymagają wielu godzin pracy prawników, biznesu czy specjalistów. Jakim cudem algorytmy zrobią to automatycznie?"

Nie zrobią, nie rozstrzygną. Jedyne co będą mogły zrobić to automatycznie zbanować i minimalizować ryzyko.


Nie ogarniam ludzi myślących tak jak Ty... Żyjących w jakiejś złudnej bańce, że Ci wspaniali ludzie z