Wpis z mikrobloga

Rozumiem, że foliarze z wykopu liczą, że kłamstwo powtórzone tysiąc razy nagle stanie się prawdą? Przeczytałem przed chwilą kilkanaście komentarzy o tym jak dyrektywa 13 ma "cenzurować internet" i nie bardzo rozumiem w jaki sposób oni to wszystko połączyli.

Czy któraś z tych osób może mi wyjaśnić na jakiej zasadzie ma ta cenzura się odbywać i w jaki sposób ma wpływać na wolność słowa?

#neuropa #bekazprawakow #4konserwy #acta2
Clefairy - Rozumiem, że foliarze z wykopu liczą, że kłamstwo powtórzone tysiąc razy n...

źródło: comment_ZyqJ6zT4jrLRxxTtBKn0lAMUHfKO0Znl.jpg

Pobierz
  • 54
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Clefairy:
Przede wszystkim wszystkie serwisy będą musiały wprowadzić systemy sprawdzające treści, co będzie ciosem w małe witryny (możliwość powstania oligopolu).
W całej tej zabawie nie ma penalizowania blokowania treści zgodnych z prawem, czyli zanim cokolwiek pojawi się w sieci będzie musiało zostać akceptowane przez właściciela serwisu/jego skrypty.
Dodatkowo z tego co się orientuję, to ustawa nie jest dokładnie sprecyzowana, przez co istotna będzie jego interpretacja. O ile prawo nie działa wstecz, o tyle zmiana interpretacji może się odbić negatywnie (już nie raz na głównej pojawiły się artykuły, w których była mowa o zmianie interpretacji przez Urząd Skarbowy i udupieniu podatnika).

Czyli zanim cokolwiek pojawi się w sieci będzie musiało zostać sprawdzone i nawet jeśli będzie prawidłowe, to nie musi
  • Odpowiedz
Nowoczesna cenzura w wykonaniu bolszewików z UE to stworzenie legislacji, która w sposób oczywisty doprowadzi do wprowadzania mechanizmów cenzorskich przez właścicieli platform internetowych, którzy będą teraz prawnie odpowiadać za wyczyny swoich użytkowników.


@4tek: Łolaboga właściciele portali w będą odpowiadać za to że ich użytkownicy będą wrzucać materiały łamiące prawa autorskie xD no faktycznie koniec świata i cenzura xD Biedne fora warezowe xD
  • Odpowiedz
@Morf:

I w jaki sposób państwo będzie sobie moderować stronę Wykop.ru

Poprzez moderowanie/filtrowanie treści zanim te zostaną upublicznione.

Przenieść portal internetowy na inny kontynent to jest kwestia paru kliknięć, a jak ci się nie chce klikać to pakujesz serwery w skrzynkę i sobie wysyłasz do serwerowni
  • Odpowiedz
nie wypowiadam się teraz o ACTA bo niemam o tym pojęcia ale mylisz się bardzo , że treści należących do prywatnych przedsiębiorców nie kontroluje się.


@LewaRenkaBoga: WTF? O czym Ty piszesz?
  • Odpowiedz
@GordonL to jest współczesne pole walki informacyjnej. Media na całym świecie w tym internetowe, państwa wykorzystują do realizacji swoich Interesów. Wywiady lokują w takich miejscach swoich agentów bądź przez agenturę wpływają na określone treści. To takie abc działalności wywiadowczej.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@KrakenFromKrakenowo:


Przecież filtry chroniące prawa autorskie już istnieją chociażby na Youtubie.


@Clefairy: racja tylko jest malutka różnica - teraz filtry działają na treściach JUŻ DODANYCH. Od teraz flirty będą działały PRZED dodaniem jakiejkolwiek treści (nie tylko na YouTube). Dodatkowo będzie trzeba płacić podatek od linków. Wszystko co będziesz mógł wyszukać w internecie będzie autorstwa tylko największych koncernów medialnych. To tak jakby Internet tworzył tylko TVN,
  • Odpowiedz
@Clefairy: Widzę, że do wszystkiego podpinasz politykę, śmiejesz się z prawaków, a w podstawówce byłeś na wagarach kiedy uczyli czytać ze zrozumieniem więc wytłumaczę:

Jakaś gazeta napisze stronniczy artykuł (specjalnie dla lewaka niech będzie fronda, że kurde nie wiem, geje mają raka zawsze), u nich nie skomentujesz bo hurr durr linia wydawnicza i kasują posty - a mogą bo to ich portal

jeszcze dzisiaj możesz wkleić link do artykułu np na facebooku czy tam innym twitterze i napisać: "patrzcie jacy kłamcy i oszuści i #bekazkatoli jest inaczej bo to to i to" - ludzie się podzielą linkiem swoboda wypowiedzi i tak dalej, ktoś skomentuje, zrobi się mema i jest
  • Odpowiedz
Przecież filtry chroniące prawa autorskie już istnieją chociażby na Youtubie.


@Clefairy:
Do tej pory było tak: pośrednik nie odpowiada za treść tak długo, jak długo nie wie o jej bezprawnym charakterze. Dopiero po zgłoszeniu bezprawnej treści ma ją usunąć, bo (jeśli nie usunie) odpowie za naruszenie. Mechanizm określano jako “notice and takedown”.

Teraz zasada będzie inna. Platformy mają aktywnie badać treść, klasyfikować je jako zgodne lub niezgodne z prawem i następnie usuwać. To platformy mają decydować o tym, co możesz lub czego nie możesz opublikować. Obstawiamy, że platformy będą wolały usuwać i blokować nadmiernie, żeby nie mieć najmniejszych
  • Odpowiedz