Wpis z mikrobloga

Jak mocno chciałbym, aby ludzie zrozumieli prostą rzecz: po schodach ruchomych można (nie trzeba) także IŚĆ. I żeby nie blokować drogi tym, którzy chcieliby iść. Ja sam ze wsi, z prowincji i zadupia zostałem dość brutalnie uświadomiony tej zasady przez nieznanego mi niestety londyńczyka, za co jestem mu bardzo wdzięczny i od tego czasu przestrzegam jej bezwzględnie. Przyznaję, jest bardzo rozsądna i praktyczna.

To znaczy byłaby, gdyby ludzie jej przestrzegali. Niestety barany stoją sobie radośnie w parach i blokują całą szerokość schodów. I tak w całej Polsce, gdziekolwiek bym nie był.

No cóż... jako pyra nienawidząca Warszafki, z pewnym zażenowaniem stwierdzam, że warszawiacy jako jedyni w Polsce posiadają kulturę używania schodów ruchomych (chyba, że słoik się jakiś trafi). Dla całej reszty - czarna magia.

#schodyruchome #akademiadobregowychowania #nieogary

#niewiemjaktootagowac więc dla atencji #gownowpis i #ciekawostki
Pobierz haes82 - Jak mocno chciałbym, aby ludzie zrozumieli prostą rzecz: po schodach ruchomy...
źródło: comment_0lfgwx7SXEsoqt5W27P65ydJ4FcXDtfC.jpg
  • 54
@haes82: @pietyahouse123: @haes82: @morteusz: @MyNameIsNotShaneKid: @Evert: @lubie-sernik:
ale wiecie, że na ruchomych schodach się stoi, a nie idzie? Bieganie po schodach powodujące dodatkowe drgania i obciążenia przez co dochodzi do ich szybszego zużycia. Tak samo stanie po jednej stronie np. tylko przy prawej prowadzi do nierównomiernego obciążenia. Zgodnie z instrukcją obsługi sporządzoną przez producentów schodów powinno się na nich stać po środku.
Jeżeli na ruchomych
że warszawiacy jako jedyni w Polsce posiadają kulturę używania schodów ruchomych (chyba, że słoik się jakiś trafi)


@haes82: to akurat bzdura. Warszawiacy w równym stopniu co przyjezdni mają z tym problem. Co do zasady wygląda to tak że w metrze każdy przestrzega zasady trzymania się prawej strony, a jak nawet się rozkraczy to tłum idący go poprosi o zejście z drogi. Inna jest sytuacja w każdym centrum handlowych w Warszawie gdzie
@haes82 Nazywasz ludzi baranami, bo nie stosują się do zasad, które bezpodstawnie uznałeś za powszechne.

Co konkretnie zrobiłeś Ty, żeby rozpropagować tę "kulturę używania schodów" w sferze publicznej, poza toczenien piany w sieci?

Piszesz o tym jakby stanie po prawej wynikało samo z siebie albo z jakichś śmiesznych analogii do ruchu drogowego. Nie wynika.