Wpis z mikrobloga

@FLAC: od 5 min nie wiem co ci odpisać, bo twój komentarz jest tak urwesko od czapy, że nie no nie mogę...

Jaki związek widzisz pomiędzy niewychowana muzlmanska cholota, a tym zamachem?

Bo jeśli dobrze przez te 5 min zrozumiałem to uważasz, że skoro pielęgniarki uzeraja się na izbie przyjęć z pijakami to ja mogę iść na ulicę kilku pobic/zabić?

Ty czytasz co piszesz?
@Annaroth: to że sprawy nie są lustrzanym odbiciem i nie można mówić że gość powinien zrobić tak jak piszesz.

Prawdopodobnie sądził że większym zagrożeniem są radykalni muzułmanie w lokalnej społeczności a nie gość na pustyni 4000km dalej więc gość zaatakował ich "bazę" u siebie. Tak bym rozumiał ten atak z jego perspektywy, nie jako ekspansję na obce tereny (arab -> europa) a jako obronę swojego terenu przed najeźdźcą o czym sam
@FLAC: proszę cię, to jest tak naiwne...

Gdyby było tak jak mowisz/on to opisał to można by chociaż jakąś logikę przypisać temu szaleństwu, ale to zwykły tani chwyt na opinie publiczna, jak widać dziala.

Jeśli gość faktycznie chciał chronić swoją lokalna spolecznosc to zaatakował by w dniu w którym Ci radykalne maja jakieś swoje zebranie, a tutaj obecność kobiet wyklucza taki scenariusz.

Manifestu nie czytałem, jednak po strzepkach informacji domyślam się
Jeżeli mowa ma być o jakimkolwiek odwecie to gość powinien się wybrać w sam środek państwa islamskiego, wybadac jakąś knajpe gdzie radykalny odlam się spotyka i tam dokonać masakry.


@Annaroth: ten islamski radykał też póki co nie atakuje ośrodków politycznych i baz wojskowych tylko targi bożonarodzeniowe i dyskoteki, więc są sobie równi w tej kwestii.