Wpis z mikrobloga

Fiuu! Dawno tu nic nie wrzucałem. Byłem w Japonii prawie rok, zresztą widać to po samym fanpejdżu Notatki Carlosa, na którym mało co się wtedy działo, ale wrócił już do łask ;). Niemniej wrzucam dla zainteresowanych szczególnie #japonski, ale także #japonia i może też #chinski

Kanji przyszły do Japonii z Chin. Ale czy wszystkie? Ano nie. Są znaki, które wymyślili Japończycy. Określa się je mianem 国字 (kokuji). Czy to znaczy, że nie mają one czytania sinojapońskiego (chińskiego)? No też nie. Czytanie chińskie w takim przypadku bierze się z elementów danego znaku. Jednym z takich kokuji jest 働く (hataraku - pracować). "Hataraku" to czytanie japońskie, ale gdyby było potrzebne czytanie chińskie to można by go przeczytać jako どう (dō). Skąd to się wzięło? Z innego znaku: 動く (ugoku - ruszać się), który czyta się też どう i jak możecie zauważyć jest częścią 働.
Inne przykłady kokuji:
峠 (tōge - przełęcz) , 笹 (sasa - trawa bambusowa), 畑 (hatake - pole), 匂い (nioi - zapach), 込む (komu - być zatłoczonym), 枠 (waku - ramka). Starałem się wybrać te "normalniejsze" ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#notatkicarlosa
feless - Fiuu! Dawno tu nic nie wrzucałem. Byłem w Japonii prawie rok, zresztą widać ...

źródło: comment_WeQ1KbtNeAjwl2cGb8cq4ATSlNmclfnI.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach