Wpis z mikrobloga

Zdradzę wam pewien sekret kochani a mianowicie

GÓWNOKIERUNEK NIE ISTNIEJE

Serio nie ma czegoś takiego.

Tzw. "gównokierunek" tworzą gównostudenci.

ale już tłumaczę.

Mamy dynamicznego Oskarka. Uczeń liceum, imprezki, wódeczka, dziewczyny, czasem poharata w gałę z kumplami. z trudniejszych przedmiotów typu matma/angol/fizyka leci na samych 1 i 2, z polaka, histy, gegry trójki i dwójki, piątkę ma jedynie z wuefu, infy i religii.

Oskarek na ogromnym farcie zdaje maturę (tylko podstawę) wszystko w przedziale 30-40%

Oskarek oczywiście planuje iść na studia tylko nie ma pojęcia na jakie bo przeciez on musi miec tytul mgr nie pojdzie teraz do pracy jako osoba niewykwalifikowana.

Oskarek chce isc na coś niezbyt trudnego, na czym nie ma przedmiotów ścisłych i coś co jeszcze będzie w miarę ciekawe.

Składa papiery na Socjologię, Turystykę oraz (uwaga!) Oskarek zaszalał - na psychologię.

Na liście zakwalifikowanych na psychologię Oskarek zaginął gdzieś na szarym końcu. Na turystykę może i by się dostał, ale było trzeba zaliczyć test z pływania (25 metrów stylem dowolnym czas nieograniczony) oraz jak się okazało j.ang na poziomie min. B2. Oskarek pływać nie potrafi a jego angielski to mocno naciągane B1.

Została socjologia. 200 miejsc, zarejestrowało się 160 osób.

Jak się okazało na socjologii 85% to osoby dokładnie takie jak Oski. wybrały socjologię bo byli kiepscy z maty, podobno jest łatwa no i w miarę ciekawa.

Całe 5 lat Oskarka i spółki przeleciało na podstawie : hehe bez spiny są drugie terminy, jak nie drugie to przedłużenie sesji a nie jak 3 termin to warunek stary zapłaci 3 stówki xD. Wykłady? A po co mi to? Przecież i tak nie sprawdza obecności. Oliwia z roku wyżej wysłała zdjęcia z egzaminu z zeszłego roku u tego starego, ale mamy farta!

I tak Oskarek przebył 5 lat studiów, nie ucząc się, ściagając, lecąc cały czas na #!$%@? i farcie, nawet za bardzo nie wiedząc co studiował.

Po studiach chlip chlip nie ma pracy, tylko ta kujonka Wiktoria co cały czas miała 5 i angażowała się w kółko socjologicznych i fakultetach znalazła pracę w zawodzie! Po Socjologii nie ma pracy!!! mogłem iść do technikum!!!!

Znałem ludzi, którzy pokończyli kompletne "gównokierunki" ale idąc tam mieli plan, pomysł na siebie, a nie dlatego bo nie wiedzieli co chcą w życiu robić.

Jeżeli macie łeb na karku to nawet po filozofii znajdziecie dobrze płatną pracę w zawodzie, a jesli studiujecie dla studiowania to nawet po prawie nie znajdzecie pracy.

Zapraszam do dyskusji bożej

#studbaza #studia #takaprawda #studenci
rales - Zdradzę wam pewien sekret kochani a mianowicie

GÓWNOKIERUNEK NIE ISTNIEJE
...

źródło: comment_qyizsojXusOjd3EN1i907oE0gTGH9NOy.jpg

Pobierz
  • 53
@rales W sumie to się zgadzam. Jak ktoś nie ma pomysłu na siebie to i tak gówno w życiu osiągnie. Jak ktoś idzie na studia bo wszyscy na około mówią "Po studiach to zaczniesz zarabiać", "Eeee kurła, w dzisiejszych czasach to bez studiów nie zarobisz", to gówno z tego będzie. Trzeba mieć cel w życiu.
@szynszyla2018: Może mamy doświadczenie z innych branż. Co do pracowników naukowych to też należy pamiętać, że nie zawsze są to jednostki wybitne. Często na doktoratami, a późniejszymi doktorami zostają "solidni" studenci którzy się niczym nie wyróżniają, a nauka niestety nie jest ich pasją, a jedynie ucieczką przed rynkiem pracy. Takie osoby zazwyczaj niezbyt wiele wnoszą do swoich dziedzin. Nie ukrywajmy ale polskie uczelnie nie mają zbyt wiele do zaoferowania młodym pracownikom
@rales: Szkoda, że system finansowania studiów promuje takie kierunki-molochy bo kasa idzie za studentem. Niby teraz pojawił się współczynnik liczby wykładowców do studentów, ale to eliminuje tylko skrajne patologie typu "wydział ze 100 pracownikami przyjmuje 999 osób rocznie na jakiś kierunek żeby się nachapać".
A jako że kasa idzie za studentem to nie opłaca się go pozbywać czy nadmiernie uwalać - ani uczelni która straci hajs (ewentualnie można dołożyć 1-2 trudne
@rales:
Prawda jest taka, ze są na tym świecie ludzie, którzy mogliby studiować, co tylko chcą. Im się czasem zdarza filozofia albo socjologia, ale częściej wybierają studia uważane za bardziej prestiżowe. Tak czy siak - oni są skazani ja sukces, bo się po prostu urodzili z wielka głowa.
GÓWNOKIERUNEK NIE ISTNIEJE


@rales: wsadzam kij w mrowisko i oświadczam że jest na odwrót.
Mgr socjologii =/ mgr fizyki. I takie są fakty. Studenci to ważny element ale ilu magistrów ciężkich technicznych kierunków skończyło studia na samych ściągach/gotowcach/słuchawkach/materiałach od roczników wyżej? Są kierunki gdzie żeby skończyć trzeba się uczyć i takie gdzie nie trzeba. Ta druga kategoria to gównokierunki.
@rales w końcu ktoś to napisał. Sam prawie skończyłem filologię włoską, poszedłem tam bo chciałem mieć z górki, 8 lat we Włoszech. Ludzie po 3 latach f. włoskiej potrafią nawet dobrze gadać, więc myślę ze po 5 jeszcze lepiej. Erazmusy dają możliwość rozwinięcia języka. Firmy poszukują ludzi z językami obcymi innymi niż angielski. Można fajnie zarobić. Obecnie jeszcze robię kurs na dyspozytora lotniczego. Wystarczy chcieć i tak jak mówisz, mieć pomysł na