Wpis z mikrobloga

Holendrzy to również mądry naród ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@plackojad: niestety, oliebollen najczęściej smakują jak gówno, trudno trafić chociaż zjadliwe - gorzej niż z gotowymi pączkami w Polsce. W dodatku bliżej im do racuchów niż pączków.

Najczęściej śmierdzą starym olejem, są bardzo mocno "napite" i czujesz się po zjedzeniu jakbyś połknął granat.
@urwis69: ja trafiłem tylko raz dobre - lokalna piekarnia przed nowym rokiem wyciągała taką fryturę do ciasta i na świeżutkim oleju smażyli na twoich oczach :)
@geuze: na targu z wozu drzymaly trafilo sie kiedys naprawde dobre olie i krentenbolen kupic ale fakt...rzadkosc niestety...ot protestanckie, niewyrafinowane podniebienia holenderskie ;]
@urwis69: ja sąsiadom zaniosłem pączki dzisiaj, ciekawe co powiedzą xD Narobiłem tyle, że lepiej żebym sam tego nie jadł. Jeszcze kilka lat temu innym sąsiadom przyniosłem faworki w tłusty czwartek to też się nadziwić nie mogli.
@geuze: Na nastepny dzień od zrobienia oliebollen, robią się tak twarde że możesz próbować rozbić szybe zbrojeniową, (o zwykłej nie wspomnę, a zapomniałem dodać, świetnie się na nich zęby kruszy. Oliebollen są dobre tylko na świeżo, od sprawdzonego wagona na ulicy lub robione samemu.