Aktywne Wpisy

auto_reply +29
Mam już dość tego, że znajomi i rodzina wykorzystują to, że nie umiem odmawiać. Jak nauczyliście się stawiać granice - np. przestać pożyczać pieniądze?
pavlucco +187
Dostałem takie info od koleżanki z Wrocławia.
Jakaś typiara zobaczyła faceta z nożem w przy pasie (w lesie!) i napędza paranoję.
Mimo, że ktoś ją wytlumaczył, że to bushcraftowiec youtuber i pewnie nagrywa 543 sposób na rozpalenie ognia to ta ponoć idzie w zawarte odpowiadając, że przecież niedawno był przypadek zabicia nożem przez youtubera (bez podania więcej szczegółów kto kogo).
Trzymajcie
Jakaś typiara zobaczyła faceta z nożem w przy pasie (w lesie!) i napędza paranoję.
Mimo, że ktoś ją wytlumaczył, że to bushcraftowiec youtuber i pewnie nagrywa 543 sposób na rozpalenie ognia to ta ponoć idzie w zawarte odpowiadając, że przecież niedawno był przypadek zabicia nożem przez youtubera (bez podania więcej szczegółów kto kogo).
Trzymajcie
źródło: 1000015808
Pobierz




Jaki jest według was najlepszy sposób na sesje „zero”? Chciałbym spróbować swych sił w DM’owaniu D&D i zagrac pierwszą sesję jako hook do zapoznania się drużyny a po niej rozpocząć Lost Mines of Phandelver.
Standardowa karczma czy jednak macie na to inny sposób? Dodam ze z moich czterech graczy tylko jedna osoba grała w papierowe RPG.
Lepiej miej przygotowaną przygodę i niech zaczynają tam, gdzie mają zaczynać (nie wiem - pałac, dyliżans czy cokolwiek). I niech już w pierwszym kwadransie wydarzy się coś, na co MUSZĄ zareagować bez pytania, czy chcą.
@klik34 Myślę, że najlepiej na pierwszej sesji dać graczom jasny cel, więc jakieś dworskie intrygi odpadają. Takim celem może być: przerwanie, ujęcie bandyty, zdobycie skarbu. Lepiej też przygotować mniej bohaterów niezależnych, ale ciekawszych.
Pierwszy przykład z głowy
Polecicie jakieś scenariusze na jedną sesję, żeby potrenować i ogarnąć z czym to się je?
Czekam na czerwcowy Zew Cthulu i chciałbym się jakoś przygotować ze znajomymi.
@Aspirrack: Bardziej myślałem o wprowadzaniu graczy po jednym/dwoch do karczmy bo musza tam akurat spędzić noc. A następnie połączyć ich NPC’em, jakąś ciekawą przynętą. Typu bójka po której grupa spędza wspólnie noc w celi. Zastanawiam się tylko czy nowi gracze to łykną,
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez autora
Uwaga ze sceną zapoznawania się postaci, bo może się rozciągnąć nawet na parę godzin bez pożytku dla fabuły.
IMO najłatwiej grać i prowadzić (zwłaszcza początkującym), jak gracze są w oczywisty sposób drużyną (oddział żołnierzy, grupa ochroniarzy karawany, pracownicy jednej korporacji) i mają od początku oczywisty cel (znaleźć artefakt, przejść na drugą stronę niebezpiecznego terenu, wytrzymać ataki goblinów do rana).
Ostatni raz prowadziłem 12 lat temu ale od dwoch lat znów gram w system oparty na d100 wiec powinienem sobie poradzić.