Aktywne Wpisy
![agdybytak](https://wykop.pl/cdn/c3397992/agdybytak_tKzmalphiK,q60.jpg)
agdybytak +311
ja #!$%@?, ale mieliśmy szczęście, że PIS z Konfą nie mają większości, to byłaby katastrofa porównywalna do przejęcia władzy przez Łukaszenkę w latach 90 xDDD
#konfederacja #bekazkonfederacji #polityka
#konfederacja #bekazkonfederacji #polityka
![Naftali_Aronowicz](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Naftali_Aronowicz_9sMRBP0HJN,q60.jpg)
Naftali_Aronowicz +117
Zrobiłem to. Po 15 latach #!$%@?, w ciągłym stresie, z ludźmi opętanymi tzw sukcesem rzuciłem to wszystko w #!$%@?. Skończyło się wielkie międzynarodowe korpo i wielkie miasta Europy. Nie mam już na to siły i ochoty. Jest obecnie wiocha gdzie nikogo nie ma, jedno auto na pół h przejeżdża. Nie rozmawiałem z nikim oprócz kobiety i vr od miesiąca. Góry, lasy, geriatria i wieczny spokój, tego mi było potrzeba żeby nie zwariować
![Naftali_Aronowicz - Zrobiłem to. Po 15 latach #!$%@?, w ciągłym stresie, z ludźmi opę...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/3920c2079166cb8b1b680a1f2da608d202c013a56f8aff68b2c053dfa9c138b9,w150.jpg)
Za dzieciaka uczyłem się grać na skrzypcach. Cholernie to lubiłem, ale trzeba przyznać, że utalentowany raczej nie byłem. Niemniej takim wyrobnikiem mógłbym zostać.
W szkole podstawowej pojechaliśmy na dwutygodniowe ferie do Niemiec. W naszym "hotelu" były też wycieczki z innych krajów, no i większość dzieci z Niemiec. No taka krótka integracja po prostu, łączona z nauką języka. No i była tam sala do jakichś przedstawień i te cholerne skrzypce. Nieśmiało raz coś zagrałem i... wszyscy tańczą, śpiewają, nagabują żeby grać. Co chwilę do pokoju wpadał jakiś młody Hans, bo podkradli te skrzypce i żebym im coś zagrał. Czy umiem to, a jak nie to żebym spróbował. Tak mi było przyjemnie, że mi się śniło jak zagrać jakiś popularny wówczas kawałek, żeby było chociaż podobnie. Byłem "tym zajebistym od skrzypiec".
W Polsce za to byłem "tym zjebem od skrzypiec". Jak już ktoś chciał żebym coś zagrał to na jego miejsce było dwudziestu mówiących, że się popisuję, czterdziestu że przeszkadzam i dwustu, że nie umiem grać. Rodzina? A na #!$%@? ci te skrzypce, nimi rodziny nie wyżywisz. Nauczyłbyś się czegoś pożytecznego.
Tam dzieciaki biegały do swoich wychowawców mówiąc, że tam chłopak super gra i żeby posłuchali. Moi wychowawcy dzwonili do moich rodziców, że jestem złodziejem i podwędziłem sprzęt, oraz zakłócam porządek. Chłopaki z Niemiec i Hiszpanii grali na byle czym, grzebieniach, wymyślonych perkusjach zrobionych z butelek i mebli i było zabawnie. Nasi byli oburzeni, bo dziewczęta miały maślane oczka na te śmieszne granie.
I tak dupa, bo dzień po dniu było mi to wybijane z głowy. Rób coś pożyteczniejszego, idź spać, bo nie wstaniesz, nie graj bo kabarety leco i nie słyszymy. Znowu ten głąb ze skrzypcami. I zawsze gdy tylko wyjechałem z tego #!$%@?łka, to było inaczej, było wesoło, sympatycznie. Ludzie się bawili, a nie patrzyli spode łba. Ehh... mentalność "musisz zrobić studia, żeby mieć pracę" wiele rzeczy we mnie zabiła. #zalesie #oswiadczeniezdupy
"Gry to zabawa, rozrywka, a nie coś czym można się dzielić z innymi." tak samo jak piłka nożna, jak sporty olimpijskie, tak samo jak koncerty
Nie utrzymujesz się dzięki temu, że grałeś
Ja byłam kiedyś w podonej sytuacji, skończyłam maturę i miałam najlepszy wynik z matmy w szkole. Wszyscy kładli na mnie presję żebym zrobiła inżyniera, ja bardzo marzyłam o ASP. Wybrałam sztukę i... Nie dostałam sie ♪~ ᕕ(ᐛ)ᕗ
Spędziłam rok na inżynierce, szybko trafiłam do top 3
XD Ewidentnie nie kumasz o co OPowi i innym rozumiejącym wpis chodzi. OP nie żali się, że nie jest bogaty, przeciwnie. Pisze, że w innym środowisku niż charakterystyczne dla polskiego miałby szanse jeszcze więcej osiągnąć. Nie koniecznie w kierunku pensji jak to tu jest głównie postrzegane.
naszym chłopakom brakuje luzu i to jest święta prawda. Prawie wszyscy mają kij w dupie i czerpią satysfakcję z gaszenia kogoś.
Wiemy, że w takim środowisku jesteśmy wychowani, wiemy jak ma być lepiej - starajmy się to zmieniać, zaczynając od siebie pokazywać, że tak można.
Młode pokolenia cały czas rosną, a nam też nieraz pokazano, że można lepiej.
Niektórzy
Trenowałam w gimnazjum i liceum w szkolnej drużynie, byłam jedną z lepszych, ale i tak zawsze mnie każdy lekceważył. Dlatego nigdy nie poszłam trenować
@oiio: nie wydaje mi sie zeby to byla domena Polakow. Raczej biedakow i pewnie w takim srodowisku sie wychowales. Tylko ze to calkiem normalna reakcja na biedę- nie trac energii na rzeczy zbędne do przetrwania.
Dopiero ludzie którzy zarabiają sensowny
@janeeyrie: a tu chyba też nie ma reguły. Mam kolegę który zrezygnował z akademii po pełnej muzycznej średniej i robi doktorat z fizyki. Na moje pytanie o to jaki miał poziom nauczenia przedmiotów ścisłych w liceum odpowiedział - „jak widzisz chyba nienajgorszy”