Aktywne Wpisy
![majkkali](https://wykop.pl/cdn/c3397992/majkkali_NOwiKnOhqX,q60.jpg)
majkkali +31
![winsxspl](https://wykop.pl/cdn/c0834752/8f813ef8cf458010f7451cb0448ab13ab30776803a1008dcfcd619bcd9eb88e9,q60.png)
winsxspl +9
2020-2024 to popieprzone czasy na świecie.
COVID, wojna na Ukrainie, wojna w Palestynie, zamieszki w Iranie przez kobiety bez hijabu, odbicie władzy przez Talibów w Afganistanie, zamachy stanu w Afryce, fala uchodźców w Europie, zamachy w cywilizowanych krajach - na prezydenta Trumpa czy premiera Fico, śmierć Królowej Elżbiety... o czym jeszcze zapomniałem? Coś jeszcze wam przychodzi do głowy?
#wydarzenia #historia #usa
COVID, wojna na Ukrainie, wojna w Palestynie, zamieszki w Iranie przez kobiety bez hijabu, odbicie władzy przez Talibów w Afganistanie, zamachy stanu w Afryce, fala uchodźców w Europie, zamachy w cywilizowanych krajach - na prezydenta Trumpa czy premiera Fico, śmierć Królowej Elżbiety... o czym jeszcze zapomniałem? Coś jeszcze wam przychodzi do głowy?
#wydarzenia #historia #usa
![winsxspl - 2020-2024 to popieprzone czasy na świecie.
COVID, wojna na Ukrainie, wojn...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/7d3e02750c8c07c548186e88c00c3824b2cbd6344ab5eae5d940476be684cd7a,w150.jpg)
źródło: 1200px-Whole_world_-_land_and_oceans_12000
Pobierz
Za dzieciaka uczyłem się grać na skrzypcach. Cholernie to lubiłem, ale trzeba przyznać, że utalentowany raczej nie byłem. Niemniej takim wyrobnikiem mógłbym zostać.
W szkole podstawowej pojechaliśmy na dwutygodniowe ferie do Niemiec. W naszym "hotelu" były też wycieczki z innych krajów, no i większość dzieci z Niemiec. No taka krótka integracja po prostu, łączona z nauką języka. No i była tam sala do jakichś przedstawień i te cholerne skrzypce. Nieśmiało raz coś zagrałem i... wszyscy tańczą, śpiewają, nagabują żeby grać. Co chwilę do pokoju wpadał jakiś młody Hans, bo podkradli te skrzypce i żebym im coś zagrał. Czy umiem to, a jak nie to żebym spróbował. Tak mi było przyjemnie, że mi się śniło jak zagrać jakiś popularny wówczas kawałek, żeby było chociaż podobnie. Byłem "tym zajebistym od skrzypiec".
W Polsce za to byłem "tym zjebem od skrzypiec". Jak już ktoś chciał żebym coś zagrał to na jego miejsce było dwudziestu mówiących, że się popisuję, czterdziestu że przeszkadzam i dwustu, że nie umiem grać. Rodzina? A na #!$%@? ci te skrzypce, nimi rodziny nie wyżywisz. Nauczyłbyś się czegoś pożytecznego.
Tam dzieciaki biegały do swoich wychowawców mówiąc, że tam chłopak super gra i żeby posłuchali. Moi wychowawcy dzwonili do moich rodziców, że jestem złodziejem i podwędziłem sprzęt, oraz zakłócam porządek. Chłopaki z Niemiec i Hiszpanii grali na byle czym, grzebieniach, wymyślonych perkusjach zrobionych z butelek i mebli i było zabawnie. Nasi byli oburzeni, bo dziewczęta miały maślane oczka na te śmieszne granie.
I tak dupa, bo dzień po dniu było mi to wybijane z głowy. Rób coś pożyteczniejszego, idź spać, bo nie wstaniesz, nie graj bo kabarety leco i nie słyszymy. Znowu ten głąb ze skrzypcami. I zawsze gdy tylko wyjechałem z tego #!$%@?łka, to było inaczej, było wesoło, sympatycznie. Ludzie się bawili, a nie patrzyli spode łba. Ehh... mentalność "musisz zrobić studia, żeby mieć pracę" wiele rzeczy we mnie zabiła. #zalesie #oswiadczeniezdupy
@tomtom666:
1. To, że nie zyskali bezpośrednio, nie oznacza, że nie zyskali czegoś pośrednio.
Osoby które kiedyś były muzykami dużo lepiej radzą sobie z językami.
Osoby które ćwiczyły sport, pewnie są
@tomtom666: Swoją drogą to też jest takie hasło wytrych, a jak by się zastanowić to różnie z tym bywa.
Obecnie praktycznie wszędzie jest angielski. Wielu ludzi uczy się siedząc na dupie u siebie w kraju jakichś egzotycznych języków jak np Hiszpański. No fajnie, że pojedziesz tam na wakacje, ale jeśli nie planujesz się tam przeprowadzić na stałe albo korzystać z tego w pracy to tracisz tak
Nawet z dobrym angielskim masz dwa razy tyle ofert pracy, a z bardzo dobrym możesz chociażby prywatnie tłumaczyć teksty, z czego jest kasy jak lodu. W ostateczności można wyjechać i pracować na tym zmywaku.
Opanowanie języka nie oznacza, że na pewno będziesz miał lepszą pracę ani nawet że w ogóle to kiedykolwiek wykorzystasz, ale z pewnością otwiera potężne
@aiker: nie no, ludzie po prostu nie lubią creepów w ostatnim stadium uzależnienia od gier komputerowych. A już szczególnie gdy ten uzależniony uważa się za kogoś lepszego przez to, że przegrywa życie.
Jakbyś robił cokolwiek innego, co sprawia przyjemność też innym, chociażby właśnie grał na jakimś fajnym instrumencie, ładnie rysował czy coś
https://zenpencils.com/comic/rhodes/
Nie, serio, czego oczekiwałeś, że ludzie będą podziwiać kogoś, kto gra w gry, które kompletnie ich nie interesują? Co ONI mają z tego grania? Jak ktoś skleja modele samolotów, to chociaż popatrzeć na to można, jak gra w piłkę, gra się
@aiker: no, tylko nie licz, że ludzie będą Cię kochali za to, że masz ich konkretnie w dupie. Bo właśnie to napisałeś.
@aiker: nie, żeby sprawiać innym przyjemność grą.
Gry to zabawa, rozrywka, a nie coś czym można się dzielić z innymi. Ewentualnie można z kimś pograć albo pogadać, jeśli akurat gra w taką