Wpis z mikrobloga

Matka mnie wyśmiewa, że chce się wyprowadzić kilkaset kilometrów od domu nie mając tam nikogo, niczego pewnego.
Chce się wyprowadzić bo muszę uciec z toksycznego miejsca gdzie żyje
Ona twierdzi, że lepiej tu, bezpiecznie i spokojnie

Chodzi Ci o spokojnie za najniższą krajową jak ojciec?


Wypomnialem jej jeszcze, że jej brat 20 lat temu też tak zaryzykował i teraz postawil ładny dom, na koncie kilka milionów i może sobie żyć spokojnie
To wielka afera, że im się udało 20 lat temu to nie znaczy, że mi się uda.
No #!$%@?, mi nie zależy na milionach tylko na ucieczce, tylko tego potrzebuje.
Czy ja jestem jakiś #!$%@? czy jak?
#pytanie #rodzina #gorzkiezale
  • 31
@VonHautkopf: Jak Cię wyśmiewa i Ci mówi, że niby nie dasz rady (a masz przynajmniej fifty-fifty - czemu ona zakłada ten zły scenariusz?) to sorry, ale - jest ewidentnie toksyczna ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Wiesz, to pewnie nie jest tak, że ona celowo Cię w dół ciągnie - wg mnie większość toksycznych ludzi jest toksycznych nieświadomie - co jednak ich toksyczności nie zmniejsza. Pewnie tak sam piszesz
@VonHautkopf: 9lat temu przeprowadziłem się 400km do większego miasta. Nie uciekałem przed patologiczną rodziną, po prostu się zakochałem. W nowym mieście nie znałem nikogo, nie miałem pracy, ba pokój wynająłem na gębę przez telefon. Znajomi, po kryjomu, pukali się w głowę. Zaczynałem na magazynie za najniższą krajową, teraz może nie jestem programistą 15k, ale nie narzekam. Skończyłem zaocznie studia i pracuje w zawodzie. Jak chcesz pracować, to prace znajdziesz. Ludzi poznasz,
@VonHautkopf nie jesteś. Nie rozumiem tej logiki: nie wyjeżdżaj i pracuj tutaj za najniższą. Bo bezpiecznie i wszystkich znasz ( ͡ ͜ʖ ͡) lepiej wyjechać i zacząć od nowa, poznać nowych ludzi co za różnica gdzie będzie się zarabiać. Jedynym problemem może być kwestia utrzymania się, ale jeśli dla Ciebie to nie problem to jedź i zaczynaj od nowa.