Aktywne Wpisy
Dzonsin +13
#pracbaza #pracait #inwestycje #praca #warszawa #kapital
Mam do Was pytanie oraz chce zaczerpnąć inspiracji jak rozwiązać nasz (mój i żony) problem.
Kariera:
Wraz z żoną ukończyliśmy studia informatyczne z tytułem magistra/inżyniera. Podczas studiów znaleźliśmy staż (ja Python Developer, żona w analityce biznesowej.
Niedługo stuknie nam 30 lat, ja już Senior w przyjaznym korpo (na pracę nie narzekam 3x zdalnie 2x stacjonarnie). Łącznie ok. 20-30h przepracowane w ciągu tygodnia, czasami jak więcej pracy
Mam do Was pytanie oraz chce zaczerpnąć inspiracji jak rozwiązać nasz (mój i żony) problem.
Kariera:
Wraz z żoną ukończyliśmy studia informatyczne z tytułem magistra/inżyniera. Podczas studiów znaleźliśmy staż (ja Python Developer, żona w analityce biznesowej.
Niedługo stuknie nam 30 lat, ja już Senior w przyjaznym korpo (na pracę nie narzekam 3x zdalnie 2x stacjonarnie). Łącznie ok. 20-30h przepracowane w ciągu tygodnia, czasami jak więcej pracy
![Najmilszy_Maf1oso](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Najmilszy_Maf1oso_Z9Z0Vl2v7Y,q60.jpg)
Najmilszy_Maf1oso +331
Ale trzeba mieć zryty beret samochodozą, żeby mieć problem z kładką nad Wisłą, która jak widać jest z chęcią wykorzystywana i realnie ożywia część miasta.
Oczywiście po co kładka, jak można było dołożyć 10x tyle i mieć czteropasmową arterię i być może chodnik. Toż to czysta przyjemność przeprawiać się przez Wisłę pieszo w towarzystwie samochodów.
#rower
Oczywiście po co kładka, jak można było dołożyć 10x tyle i mieć czteropasmową arterię i być może chodnik. Toż to czysta przyjemność przeprawiać się przez Wisłę pieszo w towarzystwie samochodów.
#rower
![Najmilszy_Maf1oso - Ale trzeba mieć zryty beret samochodozą, żeby mieć problem z kład...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/d3f48cd6eb341f3cb9411212bc0814b07c5a5801fd8824d50db4fbc874380161,w150.jpg?author=Najmilszy_Maf1oso&auth=a56bd6df3622b5fc521da277be9cd76c)
źródło: temp_file7701860197279964617
Pobierz
Wowowow, #zniszcznieroba jeszcze nie umarło, chociaz juz powoli traci na i tak małym impecie, ale wiecie co, i tak cos sie dzieje w mojej glowie dobrego w tym kierunku. Jak tak sobie pomyślałam wczoraj w nocy o tym jaka kiedyś byłam, to i tak myślę ze spory postęp zrobiłam przez te paranaście lat, mniej lub bardziej udanej walki z #prokrastynacja. Kiedyś byłam pod tym kątem zupełnie nie do życia. Wierzcie mi. (・へ・)
Z drugiej strony to i tak nadal za mało i już dzieciaczkiem nie jestem, by klepac się po głowie za same dobre chęci. Chcę mieć dużo kasy w przyszłości, chcę realizować siebie i swoje ambicje więc muszę pracować ciężej, sumienniej i systematycznej, aby coś się z tego wielkiego wykluło.
Ale najpierw praca magisterska, ktorą oczywiście się wczoraj nie zajełam, ale to kwestia dużego zmęczenia i braku warunków, chociaż i tak czuję ze się głupio usprawiedliwiam. Właściwie jestem pewba, że tak jest. :/
Btw. na godzinę angielskiego starczyło mi sił, chociaż i tak się musiałam przymuszać. Było-było więc liczy się!
To eloha, może uda mi się chociaż ten styczeń dociągnąć do końca. (╥﹏╥)