Wpis z mikrobloga

@Zmorka: musiałem w sylwestra robić za "odpowiedzialnego dorosłego" i 14latka i 17latka pilnować przy odpalaniu fajerwerków i petard. Dziwnie było pilnować, aby postępowali zgodnie z instrukcją. ( ͡° ʖ̯ ͡°)

- Nie, nie odpalimy wyrzutni z balkonu
- Nie, nie wrzucaj do kosza
- Nie, nie podchodź, nie odpaliło, to czekamy 5-10min, a potem polejesz to wodą
- Nie, nie rzucaj mu tego pod nogi,

Ale był
@eloar: Miałem takiego kumpla Kubę co o każdej porze roku Achtungi potrafił skombinowac. Niestety sam hałas go znudził i uatrakcyjnil swoje hobby. Nauczony doświadczeniem ile upływa czasu od podpalenia do detonacji wymyślił grę w tchorza czyli kto dłużej utrzyma petarde w ręce zanim wybuchnie.
Kuba nie był tchórzem.
Kuba nigdy nie zamówił w głośnym barze pięciu piw prawą ręką.
@SlodzeGorzkieZale: w ręce u nas nigdy nikt nic nie odpalał, ale w szklanych butelkach to i owszem. Mieliśmy też takiego wariata: Adasia, który wkładał sobie petardę w kieszeń kurtki. Z achtungiem by nie zaryzykował, ale z jakimiś średniaczkami raz się tak pobawił i matka go mało nie zatłukła za porwaną kurtkę. Tłumaczył się, że to pies go tak poszarpał.