Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Moja sytuacja:
Level 34, stolica, praca specialisty w korpo płatna 7500 netto miesiecznie, własne mieszkanie (kredyt na 20 lat z ratą 1000zł miesiecznie). Razem opłat kredytowo-mieszkaniowych- 2500 zł miesiecznie. Na czysto zostaje mi 5000 co miesiąc. Jestem sam, brak żony, dzieci itp
Dostałem propozycję pracy na stanowisku Menagera w Holandii (Rotterdam) (branza bankowa).

Rozważalibyście opcje wyjazdu? Czy olali skoro macie całkiem wygodne zycie w stolicy?

#mieszkanie #pracbaza #korposwiat #holandia #rotterdam #emigracja



Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 150
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania jedz. Ja wyjechałem byłem 2 lata wrocilem i "kariera" mi wystrzeliła. Wróciłem bo byłem już męczony tym wszystkim Aha. Mieszkanie wynajmuj w trybie okazjonalnym zebys jak będziesz się miał zawinąć w razie jakiegoś problemu miał gdzie wracać.
  • Odpowiedz
PonadgabarytowaAnia: Tez mieszkam w stolicy i sam zarabiam jakieś 19k netto/mies i nie czuje się jakis turbo bogaty. Mam fajne auto i małe mieszkanie. Uważam od dawna ze pieniądze szczęścia nie dają. A tutaj wszyscy się wyzwalają na to ze 5k kieszonkowego na miesiąc to jakaś suma z kosmosu....ogólnie pozwala to żyć na godnym poziomie, bez fajerwerków...nie umiem sobie wyobrazić. Życia za 2-3k - to brzmi jak wegetacja.

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua}
  • Odpowiedz