Wpis z mikrobloga

@Telofaza: pamiętam jak poszedłem na zakończenie gimnazjum. Do teraz chce mi się płakać jak sobie to przypomnę, wolałbym nie iść, mógłbym sobie chociaż wtedy myśleć, że nie poszedłem a mogło być fajnie a tak mam nieprzyjemne wspomnienie.
  • Odpowiedz
@Telofaza: przecież mówie Ci, mówili mi tak samo idź nie pożałujesz

poszedłem na zakończenie gimnazjum. Do teraz chce mi się płakać jak sobie to przypomnę, wolałbym nie iść, mógłbym sobie chociaż wtedy myśleć, że nie poszedłem a mogło być fajnie a tak mam nieprzyjemne wspomnienie.
  • Odpowiedz
@Telofaza: przesiedziałem tam cały czas jak się inni bawili samotnie, bez alkoholu, przy telefonie. Miało być fajnie, a to nie jest przyjemne uczucie jak jako JEDYNY jesteś sam przy stole bo reszta tańczy. Kolegów niet, koleżanek niet sam nie wiem po oc na to poszedlem, chyab dla rodziców. Potem już przestałem gdziekolwiek chodzić.
  • Odpowiedz
@przegrywistor: po co siedziales przy telefonie? i czemu bez alkoholu? mam jednego kumpla, ktory przez liceum byl piwniczakiem, typowy geek, moze nie dokonca przegryw ale typek, ktory nie ma znajomych a laski czesto cisna z niego beke. Na koniec liceum poszedl na zakonczenie roku, trochę sie spił i... wyladowal w mieszkaniu na domowce z samymi laskami z klasy xD i nikt potem nie narzekal na niego, tylko kazdy zobaczyl ze
  • Odpowiedz
@Telofaza: a co miałem tam się gapić w ścianę? jeszcze gorzej by to wyglądało, że spierdoks całkiem a tak udawałem chociaż trochę, że może mam cośważnego w telefonie. alko nic bo raz brak kolegów, dwa rodzice nei pozwalali a nie są spokojni.

Na koniec liceum poszedl na zakonczenie roku, trochę sie spił i... wyladowal w mieszkaniu na domowce z samymi laskami z klasy xD


z zakończenia roku odrazu na domówke?
  • Odpowiedz
@przegrywistor: to byla taka impreza wieczorna, po ktorej niektorzy szli jeszcze na domowke a inni nie. Oczywiscie, ze o niczym nie swiadczy. Ale nie siedzial w tymczasie na tylku w piwnicy, tylko spedzil ten czas wsrod ludzi. Jak te dziewczyny mogly go zaakceptowac? Powiedzialem juz, a-----l pomaga otworzyc gebe
  • Odpowiedz
@Telofaza ale jak ktos umie? nie lubie tego calego towarzystwa. normiki gardzą nami. nawet dzisiaj był wpis o niskich jak sie wysocy śmiali. Jak nie jesteś dynamiczni to już cie biorą za cel. nie mam tu nq mysli intetnetu lecz sytuacje jakie mi sie przydazyly.
  • Odpowiedz
@Telofaza wiem z tym wzrostem tez sie da, ale tak jak w tym wpisie bylo patrza na ciebie z gory i smieja sie (a moze to moje urojenia?) .
Tez staram sie nieplakac ale zapytales to odpowoedzialem.
Ocenienie to h-j gorzej ze jest sie gnebionym i dreczonym tylko za to ze jest sie najslabszym w grupiw
  • Odpowiedz
@przegrywistor: ludzie są rozni, ale kurna, jedno masz zycie. Po co sie przejmowac jakimis z-----i xD Dopoki ktos nie ma mi jakiejs sensownej krytyki do powiedzenia to po co go sluchac, wywalone. Tymbardziej jesli robi to tylko zeby sie posmiac, to taki osobnik automatycznie jest poziom nizej od Ciebie. A, ze niektore laski na to lecą? Laski lecą na rozne rzeczy, na glupote takze. Ale one tak samo madroscia wtedy
  • Odpowiedz
@przegrywistor: najslabszy w grupie to moze byc ktos w podstawowce, kiedy go koledzy gnębia. W zyciu doroslym nie ma czegos takiego, mozna byc odrzuconym z jakiejs spolecznosci, ale w calym spoleczenstwie nie ma czegos takiego jak najslabszy w grupie, wez za przyklad kogoś kto jest przegrywem na studiach, znajomi cisną z niego beke itd, ale jesli np ta sama osoba zapyta jakas laske na ulicy o drogę to ta mu
  • Odpowiedz
@Telofaza wlasnie mowie o grupie np grupie w szkole. Tam gnebienie tak dziala jak sie nie postaiwsz to cie zjada. Sa dizalania zeby pokazywac kto jest najsilniejzzy.

Ja co prawda loch o drove pytal nie bede alw mohlbym zapyrac kogos i co i nic. pewnie by mi powiedzieli.

Ogolnie to widze ze chcesz mi pomoc dzieki ale to bez sensu nie wiem jak sobie pomoc wiec nikt mi nie pomoze.
  • Odpowiedz