Aktywne Wpisy
![skazanynaprzegryw03](https://wykop.pl/cdn/c0834752/751fd44dfce5d92cb13ad4494fef0787bffce4454cc32c4f1fcfc0b30c3f4282,q60.jpg)
skazanynaprzegryw03 +488
W gorących wpis, że różowa czuła się jak gówno bo na randce z Tindera, facet który jej się spodobał złapał ją za rękę, a ona uciekla i czuła się jak gówno xdddd I jeszcze inne różowe tego bronią
Jak wam wujek do wanny wchodził czy macie inne traumy rzutujące na kontakt z płcią przeciwną to może nie psujcie innym życia i nie randkujcie tylko najpierw uporajcie się ze swoimi demonami? Przecież te
Jak wam wujek do wanny wchodził czy macie inne traumy rzutujące na kontakt z płcią przeciwną to może nie psujcie innym życia i nie randkujcie tylko najpierw uporajcie się ze swoimi demonami? Przecież te
Milo900 +9
Wiecie co jest najgorsze w zwiazku jak macie wspolne konto i to ona zarzadza hajsem? Jak sie poklocicie to potem musisz pisac do drugiej polowki, pol godziny zeby Ci wyslala jakas kase bo nie masz jak zatankowac albo cos kupic xD (to jest tak ze leci cala kasa z wyplat na wspolne konto i potem ona wysyla mi jakas kase na zycie itp.)
#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #milosc
#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #milosc
#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zwiazki
Byliśmy z narzeczoną w klubie - zapytałem, czy jak wypiję, to czy wróci moim autem - zgodziła się.
Po drodze mieliśmy kolizję - uderzyła przy skręcaniu na osiedlowej uliczce bokiem auta w słupek i przeciągnęła go po całym boku - auto od prawego przedniego koła do tylnego koła + tylna alufelga jest całkowicie zmasakrowane.
Kto powinien pokryć koszty naprawy (około 4000-5000 zł)?
Ja, bo to ja pytałem, czy wróci moim autem, czy ona, bo to ona była kierowcą i wina jest tylko i wyłącznie jej (choć od początku mówi, że to nie jej wina, że go nie widziała, że jej nie powiedziałem, że tam jest i że ma się zatrzymać itd)
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
Kto powinien pokryć koszty?
@powaznyczlowiek: Dla jednego to głupoty. Każdy ma wolną wolę i niech robi z oszczędnościami co chce. Taką wersję wolę i z tym jesteś szczęśliwy. Jak ty chcesz wspólnie wszystko omawiać i zawsze się martwić, że cię skrytykuje druga strona bo sobie kupiłeś dobre
Każdy normalny człowiek by płacił za to jak uszkodził pojazd którym kierował a nie ustalał kto jest właścicielem czy szukał podziału kosztów bo niby czemu masz płacić za coś w czym nie brałeś udziału?
Oczywiście osobną kwestią jest twoja dobrowolna wola, że chcesz
@masz_fajne_donice: z całym szacunkiem ale straszne głupoty mówisz - tak jakby w tym układzie o którym opowiadasz druga strona w ogóle nie uważała danego wydatku za "niepotrzebny" - mi się wydaje że owszem uważa tylko już nie ma nic do powiedzenia
@powaznyczlowiek: Brednie opowiadasz. Oskarżenia to widzę wszędzie tam gdzie trzeba wspólnym zarządzać. Wstyd gdzieś wyjść z parą która zaczyna sobie wyrzucać kto co za wspólne kupuje.
No dokładnie. Nie ma nic do powiedzenia bo czemu by miała mieć? I obie osoby szczęśliwsze, nikt sobie niepotrzebnych wyrzutów nie robi. Czasu na głupoty się nie traci, można na rzeczach istotnych się skupić. Uważasz, że twoja druga połówka jest zbyt głupia by racjonalnie gospodarować swoimi pieniędzmi? To tym
@masz_fajne_donice: dla mnie też ale ja mówię o takiej sytuacji gdy ta druga osoba nie ma - a nie ma bo wydała miesiąc temu na "głupoty" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@powaznyczlowiek: Nie jest tak jak piszesz. Tu nie chodzi o brak akceptacji a świadome lub podświadome przeliczanie zysków i strat.
Nie ma nic przeciw moim wydatkom. Bo wydaję swoje. Ja nie mam nic przeciw jej wydatkom, bo ona wydaje swoje.
Jak zaczęła się bawić w system nauczania dla dzieci i nakupiła im za wspólne specjalnych zabawek za 800zł którymi się nie bawią, to już mi trochę przeszkadzało.
I do tego się to sprowadza, że ostatecznie za wspólne się kupi coś ryzykownego - nie wiadomo czy się sprawdzi - to druga strona może mieć spore pretensje i zepsuje całą zabawę. A tak naprawdę dobrze to funkcjonuje
@masz_fajne_donice: u mnie to tak nie działa - nie ma czegoś takiego jak kategoryczne nie - jest "czy to jest teraz ważne i czy mamy zapas w budżecie" - jeśli jedna z tych dwóch rzeczy jest na tak to kupuje - jeśli nie to rozmawiamy kiedy to będzie możliwe i zwyczajnie kupuje za miesiąc dwa albo i pół roku - czuje się dorosłym facetem i nie muszę mieć jak dziecko tu i teraz natychmiast
Nigdy nie jesteśmy niezadowoleni z decyzji bo każde kupuje to co chce - tylko że wtedy kiedy jest to możliwe po opłaceniu innych rzeczy - ważniejszych na dany moment, lub po odliczeniu odpowiedniej kwoty jeśli jest taka
@powaznyczlowiek: Ja pokazałem zaufanie nie robiąc intercyzy. Gdyby była potrzeba oddałbym wszystko żonie ale jeżeli chodzi o samo zarządzanie i spokój ducha mój jak i jej to jest znacznie łatwiej w ten sposób.
Satysfakcja z zarobionych pieniędzy jest większa jeżeli możesz nimi zarządzać. Poza tym z natury żona jest chomikiem i zbiera, ciuła nie ryzykuje.
A ja lubię wydawać na głupoty i ryzykować przy inwestycjach. Byśmy się ciągle tylko kłócili. Nie dojść że mamy spokój to jeszcze oszczędzamy czas na
@AnonimoweMirkoWyznania: oho, wróżę długi i pełen miłości związek przy takim podejściu.
Komentarz usunięty przez autora