Wpis z mikrobloga

Jest #niedzielabezhandlu A jeszcze nie tak dawno temu, wiedziałem że będzie targowisko, a na nim masa ludzi....
Nie mogłem się doczekać żeby zobaczyć nowe gry których wtedy było pełno, wszędzie, pegazus potrafił zmienić święta w cudowne przeżycie (ʘʘ) dom pełen przyjaciół i wspólne gry, strzelanie do kaczek pistoletu, czy pojedynek rodem w westernów.

Trochę #nostalgia ale jak pomyślę o tych wszystkich grach typu złota piątka, 9999999999in1, tanki , koszykówka, i każda z tych gier miała w sobie to coś (ʘʘ)

W moich stronach ceny od 5 zł do 50 zł, na stare to już nie pamiętam ile to by było, ale niezły plik banknotów potrafiłem zostawić u mojego dealera gier ()

#wspomnienia #takbylo #heheszki #humor #humorobrazkowy #lata90 #prl #gimbynieznajo #chwalesie
Pobierz v.....k - Jest #niedzielabezhandlu A jeszcze nie tak dawno temu, wiedziałem że będzie...
źródło: comment_OzTXLk6kZ0GwBlIzapmegMcWykR5gUtx.jpg
  • 80
@terraxxo nie mam zielonego pojęcia kolego, zdjęcie mam już jakis czas zapisane i chciałem tu wstawić, akurat nadarzyła się okazja i jest.

Ale pochodzenie to nie wiem, może jakiś ktoś będzie wiedział lub sprawdzi (σ ͜ʖσ)
@v1lk: pamiętam jak byliśmy kiedyś na takim targu, jak byliśmy mali kupić bajki do oglądania.
Bardzo polowaliśmy za toy story z tego co pamiętam, w końcu z mamą znaleźliśmy - nie pamiętam dobrze ile tych kaset kupiliśmy z 3 ??
Wracamy do domu, wrzucamy kasetę do magnetofonu a tam włącza się pornol xD xD
A potem mamusi "to nie było toy story, tam jakiś goły pan przytulał się do gołej pani"
@v1lk Pamiętam, że u mnie na targu gry były po 10 zł. Chodziłam z mamą na targ co tydzień w sobotę i zawsze prosiłam, aby kupiła mi jakąś grę ;) A potem to się grało, aż zasilacz patrzył :D moją ulubioną grą, w które grałam zawsze z bratem we dwójkę, to były żółwie Ninja, ile to na nich się godzin się spędziło xD Aa, no i jeszcze Contra i tanki
@Virino: @v1lk: Dokładnie tak jak mówicie to było to :) pamiętam ze ja chodziłem do wypozyczalni i gry miały swoją "range" nie wiem czy to specjalny zabieg by kosic więcej kasy ale u mnie w miescie nie było na początku 95 roku zbyt wiele miejsc do kupienia gier, dlatego też wypozyczało się perełki które pozniej można było kupić na targu przy wiekszym szczesciu za grosze ;p ale frajda była nieziemska
@v1lk: aj! Uwielbiałam gierke gdzie chodziło się typem po dachu, zabijał sie jakieś czarne stwory i kot jak na ciebie skakały xD potem pamiętam wchodziło się do jakiegoś ala zamku i wchodziło do pomieszczeń! Albo gierka gdzie ktoś zabierał księżniczkę i ninjowało się w innych i wspinało po drzewach xD Będę musiała poszukać pudła z tymi grami i wylukać co to było xD
@v1lk: w sumie wiem, że miałam po tacie Pegasusa, ale z czasem przestała działać to za 40 zł na bazarze taką klawiaturę się kupowało ze wszystkim i jak coś poszło to kupowało się kolejna i takim sposobem miało się kilka pistoletów, odcinalo się kable i miało się broń do zabaw xD