Wpis z mikrobloga

#iiwojnaswiatowawkolorze

Niemcy przemierzają pomału sowieckie bagna i rozmiękłe drogi. Pomału zbliżamy się do końca IV. edycji Barbarossy - jeśli chcecie przerwy od tematu, dajcie znać.

Zmiażdżenie Sowietów pod Kijowem i zwycięstwo pod Smoleńskiem rozpoczęło główne danie niemieckiego ataku - operację ''Tajfun''. Niemcy nieubłaganie zbliżali się w stronę Moskwy.

30 września 1941 r. oddziały XLVII. Korpusu Zmotoryzowanego przełamały sowieckie linie na rzece Desna, na południe od stolicy ZSRR. Posuwające się dalej oddziały wyłamały linie sowieckiego Frontu Briańskiego. Sowieckiej 13. i 50. Armii zagroziło okrążenie, więc wojska, dowodzone przez gen. Andrieja Jeriomiankę, musiały się cofnąć. Jednak Jeriomianko rozumiał ideę obrony w głąb i przygotował dwie dywizje strzeleckie, jedną pancerną i jedną brygadę pancerną do obrony. Silnym wzmocnieniem było przybycie czołgów T-34. Dla przykładu, 1. Dywizja Gwardii (weteranki spod Jelni, dawnej 100. DS) gen. Leluszenki i 4. Brygada Pancerna gen. Katukowa w rejonie Mcenska zaczaiły się na oddziały niemieckiej 4. DPanc. Zagrzebane T-34 pozwoliły Niemcom przejechać i dopiero potem otworzyły ogień, niszcząc część kolumny.

Jednak Niemcy nie wystraszyli się tak T-34, jak by mogło się wydawać, chociaż Guderian wydał osobiście instrukcje, jak zwalczać te czołgi. Jednakże, oznaczało to, że Sowieci pomału zaczynają reorganizować swoje wojska. Sowiecki opór zaczął tężeć, a tempo natarcia spadać, także przez pogodę. Jeriomianko wycofał swoje oddziały, chociaż poniosły one bardzo duże straty. Mimo to, Niemcom udało się siłami 2. Armii gen. von Weichsa i 2. Grupy Pancernej okrążyć 13., 3. i 50. Armię 6 października.

Jeszcze gorzej dla Sowietów było na północ, w rejonie Wiaźmy, gdzie 3. i 4. Grupy Pancerne okrążyły cztery sowieckie armie (19., 20., 24. i 32.) 2 października. Walki w kotle Wiaźmy trwały jedenaście dni, Niemcy musieli ściągnąć 28 dywizji, żeby wytłuc Sowietów. W obydwu kotłach zniszczeniu uległo siedem armii z dwóch frontów. Niemcy wzięli do niewoli 673 tysiące jeńców, poległo ok. 200 tysięcy sowieckich żołnierzy. Wydawało się, że Związek Radziecki rozpada się w oczach... Niemcy byli od zaledwie o sto kilometrów od murów Kremla.

Jednak to bezsprzecznie wielkie zwycięstwo było już sygnałem dla Niemców, że opór będzie coraz większy. Sowieci wykorzystali kilkanaście dni, kiedy pancerne zagony Wehrmachtu wybijały ich towarzyszy i ściągnęli znaczne siły w rejon Moskwy, w tym przerzucone świeżo siły z Syberii oraz wzmocnili linie obronne w rejonie Możajska i Tuły, co miało stać się problemem już niedługo...

Ciekawostką jest fakt, że pod Briańskiem walczył pewien młody, 22-letni dowódca czołgu ze 159. brygady pancernej. Został ciężko ranny w bitwie z czołgami 16. DPanc., ale gdy leżał w szpitalu owładnęła go obsesja, by stworzyć karabin, zdolny powstrzymać Niemców i wyrzucić ich z ZSRR.

Nazywał się Michaił Kałasznikow.

#unternehmenbarbarossa #barbarossa

Autor postu: II wojna światowa w kolorze

#iiwojnaswiatowa #gruparatowaniapoziomu #qualitycontent #historiajednejfotografii #zdjeciazwojny
Mleko_O - #iiwojnaswiatowawkolorze

Niemcy przemierzają pomału sowieckie bagna i ro...

źródło: comment_yR6tbkZTjmYCXLCihHLWoajQ2XCcUNUz.jpg

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz