Wpis z mikrobloga

@Crow7422: czyli e90 jest gorsze, bo nie ma zapasówki i butlę trzeba kitrać w bagaju. Ok, bardzo dobry argument xD
Tak samo wahacze, rozumiem, że wymienia się je częściej niż świece?

Jak słyszę takie #!$%@?, że wahacze, turbiny, wtryskiwacze się psują i ile to kosztuje to normalnie mam ochotę wziąć taki wahacz i temu komuś w łeb pizgnąć.

Nie wiem co trzeba robić by niszczyć wahacze, turbiny i wtryski. Z pewnością
  • Odpowiedz
@masujbobra: zaproponuj sensowną kwote to ci dam moje e92, do ktorego przez dlugi czas nie dolozysz ani zlotowki. Dalej sie waham czy go nie zostawic bo niespecjalnie potrzebuje kasy. Tylko, ze nim praktycznie nie jezdze, troche szkoda sprzedac ale zajmuje miejsce.
  • Odpowiedz
czyli e90 jest gorsze, bo nie ma zapasówki i butlę trzeba kitrać w bagaju. Ok, bardzo dobry argument xD


@FalseIdeas: Tak, to dla mnie jest wada. Myślisz że odsprzedając auto dużo osób będzie chętnych na 20+ letnie auto spalające, 10l+ benzyny? Czy może powiesz mi że E90 pali dużo mniej i to jest ta jej koronna zaleta?
Koszty jazdy nie mają znaczenia? To po co w ogóle zabawa w jakieś wypierdziane
  • Odpowiedz
@Crow7422: ja tam sie nie znam, auto ma byc w 100% sprawne technicznie, mam x-drive, wkladam oryginalne czesci,w zeszlym roku na hamulce i zawieszenie zostawilem jakies +15k. Najlepiej kup to na co cie stac jak masz takie rozkminy.
  • Odpowiedz
@FalseIdeas: To nie ja kupuję auto, tylko OP. A dyskusja wynikła na temat co jest tańsze w utrzymaniu/serwisowaniu. Wiem że masz E92, i nie twierdze że to złe auto, zwyczajnie twierdzę że lepszą inwestycją jest wsadzenie kasy w E46 na full wypasie, niż E90 z bieda 2.0.
  • Odpowiedz