Wpis z mikrobloga

#religia #bekazkatoli #ateizm
Po chyba 10 latach nieobecności w kościele na zwyczajnej mszy(nie licząc wesel, pogrzebów i komunii) postanowiłem się wybrać i zobaczyć jak to wygląda teraz, gdy już się wyrosło z wiary w bajki. Tak już mam, że jak zapalę sobie to nadchodzą mnie bardzo nieoczywiste myśli, jednak nie absurdalne.

Więc spędziłem 2 godziny zjarany na mszy w kościele i jakie wnioski?
Uderzyła mnie żałobna atmosfera, gdy ludzie zaczęli śpiewać modlitwy, miałem wrażenie, że tutaj tylko biczowania i samospalenia brakuje.
Przez chwilę nawet sam poczułem się winny, ale po zastanowieniu doszedłem do wniosku dlaczego? Dlaczego ludzie mają czołgać się przed Bogiem i przepraszać za to, że się urodzili?
Poczułem obrzydzenie, bo jeżeli ludzie robią coś takiego, dla kogoś kto prawdopodobnie nie istnieje to po prostu zachowują się jak durnie, a nie jak człowiek rozumny, który przecież jest istotą "inteligentną" i powinien z dumą cieszyć się, że żyje.

Zamierzam teraz odwiedzić w ten sam sposób meczet, ale nie wiem czy cokolwiek zrozumiem i czy nie zeświruje xd
  • 14
@CreaOnion: Przepraszanie za to, że się żyje (moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina) jest bardzo niezdrowe dla psychiki - w istocie jest to samobiczowanie. Dlatego zupełnie nie rozumiem, dlaczego ludzie jeszcze w tym uczestniczą, zamiast rozwijać duchowość w sposób budujący. Bardzo to smutne. Ja jako dziecko wpadałam w histerię na mszy, szczególnie jak był jakiś kościół, w którym były stare organy - jak organista się odpalał z tymi molowymi
@CreaOnion: swojego czasu chodzenie zjaranym do kościoła to była moja ulubiona rozrywka, mam dużo tego typu przemyśleń. Kiedyś byłem na święcie ognia i wody, gdzie święcili takie jebitne ognisko, czułem się jak na praslowianskich obrzędach ku czci Swaroga. Innym razem obczailem, że kościół to taki trochę fitness dla starszych ludzi, tak by tylko siedzieli przed tv a tutaj wstań, usiądź, klęknij - może im to pomaga.
Zamierzam teraz odwiedzić w ten sam sposób meczet, ale nie wiem czy cokolwiek zrozumiem i czy nie zeświruje xd


@CreaOnion: Do niektórych meczetów turyści nie mogą wchodzić podczas modlitw, ale na pewno będzie to napisane przy wejściu. W takim Maroku, jeżeli nie jest się muzułmaninem, nie zostanie się wpuszczonym do środka. W Casablance do meczetu Hassana II można jedynie zajrzeć przez próg, ale i tak zaraz jest się przeganianym. W miastach