Wpis z mikrobloga

@Zapaczony: Opinia jest jak najbardziej pozytywna. Jeśli chodzi o atrakcje, nie da się tego wszystkiego zwiedzić w tydzień, bo to dość spory kraj bez autostrad (za to z drogami ekspresowymi z mnóstwem progów zwalniających). Wadi Rum, Petra i Morze Martwe to tzw. must-see. Morze właściwie oprócz wiadomych znaków rozpoznawczych nie ma zbyt wiele do zaoferowania. Ot, woda i nic więcej. xd

Chcieliśmy zobaczyć jeszcze Jerash i Wadi-Mujib, ale akurat w dzień
@Zapaczony: w Marakeszu jest większa dzicz. tam nawet na przejściach dla pieszych trzeba uważać jak cholera. w Jordanii mimo wszystko jakaśkutltura jazdy jest.

wiesz, tak naprawdę i tu i tu nie spotkało mnie nic złego, ale żebym powiedział, że zawsze czułem się bezpiecznie jak na krecie czy na Majorce, to zupełnie nie..
Jeśli chodzi o atrakcje, nie da się tego wszystkiego zwiedzić w tydzień


@mariuszzdg: serio - chyba jak jesteś emerytem: w sześć dni da się zrobić:
-morze martwe (na dobrą sprawę dwa razy, z czego raz to błogie leżenie w wodzie godzinami)
-dwie noce na wadi rum + całodniowa wycieczka po tej pustyni
-kanyoning siq trail
-jeden dzień na Petrę starcza w zupełności, nawet jak jesteś spasioną świnią jak ja
-plażowanie nad