Aktywne Wpisy
![pawel-wrobel](https://wykop.pl/cdn/c3397992/pawel-wrobel_kIQYVd7Lgh,q60.jpg)
pawel-wrobel +21
Takie wytyczne urlopowe dostała moja różowa w robocie ( ͡º ͜ʖ͡º) #pracbaza #januszex #januszebiznesu
![pawel-wrobel - Takie wytyczne urlopowe dostała moja różowa w robocie ( ͡º ͜ʖ͡º) #prac...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/02b595a800dabcfad8dfd7b0b95913cdefff04fc74e5549c4ba9a6658f45a98d,w150.jpg?author=pawel-wrobel&auth=1bb142d10ed0dc0af635c5957e6f0ee7)
![Linnior88](https://wykop.pl/cdn/c0834752/cd2cac0a225cf8e428dd35ec860697da2addaef6639b79a8d131555af94614a4,q60.png)
Linnior88 +5
Zgadniecie jakiej narodowości jest ta dziewczyna przez same rysy twarzy ? Ja zgadlam
![Linnior88 - Zgadniecie jakiej narodowości jest ta dziewczyna przez same rysy twarzy ?...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/a86a3113e1def95d3abeffba57cf7e6428136ff5e5a82a1a4bfff53c78e1b95a,w150.jpg)
Mam w pracy tak, że pracuję z grupą kobiet w jednym dziale. Stety-niestety musze więc słuchać tego o czym ciągle mówią. Ostatnio np. nudów chyba, zaczęły buntować przeciw narzeczonemu jedną koleżankę, która pracuje u nas od niedawna na pół etatu.
Otóż ta koleżanka ma taki układ z narzeczonym, że pracuje mniej od niego, jednocześnie znacznie mniej zarabiając, ale kasę mają wspólną, za co ona musi tylko ogarnąć dom, co wychodzi jej krócej niż te 4 godziny dziennie. No i jak reszta dowiedziała się, że ta jedna ma obowiązek sprzątać i gotować w domu, a facet przychodzi na gotowe, to zaczęły na nią wjeżdżać, że jest kurą domową, a one nie dość, że nic nie muszą robić, to jeszcze im faceci usługują. Ja wiedziałem, że to brednie bez podstaw, bo połowa jest tam sama albo w krótkich zwiazkach z tindera, które trwają parę miesięcy, ale przecież przed koleżankami można udawać co się chce i się popisywać.
Tamta początkowo tylko się czerwieniła i mówiła, że wcale tak nie jest i że jest jej dobrze. Widać było jednak po niej, że wstydzi się tego jak żyje z tym swoim. Tamte ją coraz bardziej nakręcały i wjeżdżały jej na ambicję. Wiecie ty gadki o nowoczesności, niezależności i o tym, że kobiecie dziś zwyczajnie nie wypada robić coś dla faceta. No bo w końcu ugotowanie obiadu to dziś dla kobiety duże poniżenie. Przynajmniej tak wynikało z tekstów tamtych lasek. No i w końcu przekonały tą biedną dziewczynę, że jej do tej pory udany związek to jakaś katorga, bo biedna musi ciuchy do pralki wrzucić szklanki do zmywarki, a przecież trzeba wszystko pół na pół, po partnersku.
Dziewczyna po jakimś czasie zaczęła się chwalić, a raczej im meldować, że powiedziała facetowi iż on też ma swoje ręce może sobie gotować i po sobie sprzątać. Ponoć na początku się buntował, ale ona za ich radą nie ustąpiła nawet o krok i teraz gotują i sprzątają po połowie, albo każde dla siebie. Po tak łatwym zwycięstwie w urojonej wojnie, już planowały głośno następne ruchy i doradzały jej, jak "owinąć go sobie wokół palca", żeby żyło jej się wygodnie.
Zwycięstwo nowoczesności nie trwało jednak długo, bo przy kolejnym płaceniu rachunków facet powiedział, że jak mają robić pół na pół to wszystko, razem z placeniem za mieszkanie i zakupy, bo on nie będzie tyrał na nią, gdy sobie wraca do domu w południe i seriale ogląda. Do tej pory mieli wspólne konto i ona takimi bzdurami jak opłaty się nie zajmowała, ale teraz, gdy miała płacić za połowę wszystkiego, szybko, że z połowy etatu nie stać jej na jej połowę opłat za niemałe mieszkanie. Nie mówiąc już o innych zakupach. Nawet po przejściu na pełen etat po wykonaniu opłat i zakupów dla siebie, zostaną jej grosze.
Cudowne koleżanki oczywiście jednogłośnie okrzyknęły faceta "...ujem", bo przecież związek to wspólnota i nie ma, że moje czy twoje i on jako lepiej zarabiający powinien za nią placić. Zaczęły nawet jej doradzać zerwanie, skoro nie umie się zachować "jak odpowiedzialny facet". Ona jednak postanowiła się "poniżyć" i prosić go o powrót do starego układu, ale niestety on się nie zgodził znowu ją uciemiężyć i skończyło na tym, że dziewczyna ma szukać poważnej roboty, bo on jej niańczyć już nie bedzie. Zaproponował, że co najwyżej do mniejszego i tańszego mieszkania mogą się przeprowadzić, ale ją to za bardzo nie urządza.
I tak sobie koleżanka prawdopodobnie fajny związek rozwaliła. Mówiłem jej nawet, żeby szczerze go przeprosiła, zamiast słuchać tych idiotek, ale ponoć on zdania zmienić nie chce.
#logikarozowychpaskow #pracbaza #zwiazki #niebieskiepaski #rozowepaski
@EliotImperio: bo ty patrzysz sobie z pozycji tego najniżej w hierarchii czy zwykłego inżyniera. Powiem ci jedno gość na dole ma wiedzieć najmniej jak się da, (ja to praktykowałem i moi szefowie też w każdej firmie jakiej byłem od pipidówki po korpo). Ma zająć się projektowaniem czy programowaniem a
A co do patrzenia najnizej w hierarchii-
@EliotImperio: tyle że robi je każdy tylko że w życiu trafisz na totalnych dziadów albo spoko ludzi tylko jeden kombinuje mniej a drugi więcej. Więc te typiary z którymi siedzi op zasadzą się na niego bo podważył ich autorytet. O
@EliotImperio: argumenty nic nie zmienią. Maluczcy są odporni na argumenty i rozpoznają tylko siłę(czy intrygę).
Zresztą współlokator podsumował wszystko mówiąc że ona miała lepiej ze mną niż ja z nią xD
@CukrowyWykop:
Czyli kadra kierownicza to zakłamane #!$%@?.
To by się w sumie trochę zgadzało...
Nie no, trochę to rozumiem, po prostu rynek jest zepsuty od starożytności ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Przykład z branży - wszystko żarło ale jakiś dzban handlowiec w miarę niszowej działalności musiał przykozaczyć - i zaczęła się walka cenowa, która dość szybko przerodziła się w karuzelę #!$%@? typu "kłamstwa w specyfikacji" czy "co by się nie działo, nie uznajemy gwarancji".
Trochę tak to wygląda...
PS: Czyli albo
@Kazorek:: spoko znam akcje typu "napisaliśmy siwz, z dupy bo nie wiedzieliśmy jak a szefostwo kazało" i jak wygraliśmy kontrakt to robiliśmy po swojemu i działało. Ale pracuj z takimi inżynierami dzbanami.
@ewolucja_gimbozoa: jakbyś wyjechał po za swoją wólkę małą to byś wiedział że te same gry są w niemczech, usa itd. znałem inżynierów i menadżerów z tych krajów. Jak ktoś myśli że tam jest inaczej to widać całe życei jako szaraczek.
Komentarz usunięty przez autora