Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Piszę ten post bo potrzebuję obiektywnej opinii. Jednak biorę pod uwagę, że to ja mogłem się #!$%@? zachować, ale do rzeczy. Ja lvl 20, moja dziewczyna lvl 19 Cofnijmy się do maja. Zostałem zaproszony na studniówkę mojej przyjaciółki którą znam od przedszkola. Moja dziewczyna o tym wiedziała i spoko. Od czerwca byliśmy już w związku. No i pod koniec czerwca jakoś, zostałem zaproszony na studniówkę innej znajomej, dalszej, ale o wszystkim poinformowałem moją dziewczynę. Była trochę zniesmaczona bo z tą moją znajomą ona miała jakaś sprzeczkę w podstawówce i rok temu na jakiejś domówce też się posprzeczały, ale nie zabroniła mi z nią iść na tą studniówkę. A nawet jak mnie pamięć nie myli to zapytałem czy mogę z nią iść a ona odpowiedziała "no jak chcesz". No i spoko, dałem znać, że pójdę.
Wczoraj coś wspomniałem o tej studniówce, to dostałem potężną zjebkę, że ona myślała, że dała mi wystarczająco znać, że mam z nią nie iść na studniówkę, i w ogóle jak miałem zaplanowane iść z tą przyjaciółką (tą pierwszą) w maju zanim byliśmy razem to spoko, ale gdybym teraz miał podjąć decyzję to w życiu by mi nie pozwoliła. No ja tak trochę #!$%@?łem się, bo nic by nie stanęło na drodze, żebym nie poszedł na studniówkę z przyjaciółką, którą znam 15 lat, no sorry ale nie xD Suma sumarum, tą studniówkę z tą dalszą znajomą odpuściłem i napisałem jej, że nie mogę pójść- dobra trudno, może moja wina, może źle zrobiłem, chociaż wolałbym, żeby ktoś się wypowiedział na ten temat w komentarzu.
Druga sytuacja, to z wczoraj. Moja dziewczyna się przeziębiła, albo złapała jakąś grypę, nie wiem, ale od wtorku ją już brało. W środę wieczorem mieliśmy gdzieś wyjść, ale sama zaproponowała, żeby się spotkać w piątek jak wydobrzeje, albo w ogóle w weekend, a w przyszłym tygodniu gdzieś wyjść wieczorem. No trudno, stwierdziłem, że jak wtedy w środę nigdzie z nią nie wyjdę bo jest chora, no to pójdę wieczorkiem z ludźmi z kierunku na piwo bo w sumie zapraszali mnie kilka razy, ale odmawiałem z różnych powodów. Na piwo poszedłem, w międzyczasie na piwku coś pisałem z dziewczyną. Wróciłem z piwka i spać. No i warto dodać, że w tą środę pytałem się raz dziewczyny jak się czuje, czy coś lepiej i ogólnie podyskutowałem z nią chwilę na temat jej zdrowia. Potem jak wracałem o 1 w nocy to też się zapytałem jak się czuje. A ta dzisiaj ma problem bo:
Zbyt mało razy pytałem się jej jak się czuje, zamiast przyjść do niej to poszedłem na piwo z kolegami, bo (tak napisała) powinienem się domyśleć, że mam do niej przyjść xD
Ale przecież sama proponowała, żeby przełożyć spotkanie na piątek, a teraz mi robi wyrzuty, że do niej nie przyszedłem. Argumentowała, że ona do mnie przychodzi jak się źle czuję- no tak #!$%@?, tylko ja jej piszę, wyraźnie "przyjdź do mnie", a nie każe jej się domyślać.

Dajcie znać co sądzicie, kto ma rację, kto źle postąpił tutaj. Ja po prostu nie chcę mieć zawsze racji, jestem w stanie się przyznać do winy, przeprosić, ale też chciałbym, żeby ktoś spojrzał na to obiektywnie i to ocenił. Czy powinienem ją przeprosić, czy twardo trzymać swoją stronę, nie wiem.

#pytanie #zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #corobic #pomocy

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
  • 58
Ze studniówką wyszło słabo, ale jest jeszcze dużo czasu by to odkręcić. Jeśli załatwisz sprawę szybko - Twoja koleżanka na pewno zdąży jeszcze kogoś znaleźć na Twoje miejsce. Pomyśl tylko jakbyś się czuł na miejscu Twojej dziewczyny? Wiadomo, to pierwsza, większa, poważna impreza, Twoja koleżanka oczekuje że dobrze się nią zaopiekujesz - wspólne tańczenie itp. Jak będzie się z tym czuć twoja laska? To dziewczyna, wiadomo, nie zna Twojej partnerki, będzie zazdrosna,
@AnonimoweMirkoWyznania: To co lubie :D
Ad1. Studniówka: z przyjaciółką nie miałaby prawa Ci robić wyrzutów nawet jeśli byście się zeszli wcześniej itp. ale z tą drugą to powinieneś sam od siebie odpuścić. Było do przewidzenia że będzie imba po całości.
Ad2. Piwo: tutaj przyznaję Tobie rację, #!$%@? jakieś domyślanie się, to jest dla 13-15 latków, powiedziała że przekłada spotkanie to hulaj dusza piekła nie ma :D a tak serio to masz
Co do odwiedzin w trakcie choroby - jest chora to i wiadomo, ma różne #!$%@? humorki, ponadto - no niestety, ale przyznaję, często oczekujemy od faceta 7 zmysłu, że jednak domyśli się o co tak naprawdę nam chodzi. Ale to też da się odkręcić, napisz czy możesz dziś do niej przyjść, przynieś czekoladę, herbatkę, paczkę chusteczek, zaproponuj film a gwarantuję Ci że zapomni o wczorajszej wpadce. Jeśli potrzebujesz jeszcze jakiejś porady lub
"no jak chcesz"


@AnonimoweMirkoWyznania: It's a trap!!

Generalnie jeszcze wiele nauki przed Tobą młody padawanie. One nie mówią pewnych rzeczy wprost. Jeśli ona mówi że wydobrzeje dopiero w piątek, to mówi Ci w ten sposób "dobrze będzie jeśli do piątku się o mnie zatroszczysz". To że wyszedłeś z kumplami kiedy ona Cię potrzebowała, odebrała jako zlekceważenie. Nie chodzi o to że nie mogłeś iść, chodzi o to że wyszedłeś zamiast zatroszczyć
"no jak chcesz"


@AnonimoweMirkoWyznania: It's a trap!!

Generalnie jeszcze wiele nauki przed Tobą młody padawanie. One nie mówią pewnych rzeczy wprost. Jeśli ona mówi że wydobrzeje dopiero w piątek, to mówi Ci w ten sposób "dobrze będzie jeśli do piątku się o mnie zatroszczysz". To że wyszedłeś z kumplami kiedy ona Cię potrzebowała, odebrała jako zlekceważenie. Nie chodzi o to że nie mogłeś iść, chodzi o to że wyszedłeś zamiast zatroszczyć
SamotnyDyrektor: @southlander
@rodowiczmarylka
@InTheDarkness
@gansevudei
@wzr1one

OP HERE. Dobra to plan jest taki: Dzisiaj się chciałem spotkać ale ona nie może to jutro się z nią zobaczę. Przeproszę ją za tą studniówkę, ale powiem jej też żeby się wyrażała jaśniej w takich sytuacjach.

Co do tego wyjścia na piwo- no przeszło mi przez myśl żeby do niej przyjść. W każdym razie zamierzam jej powiedzieć, że musi się określać jasno, bo jestem