Wpis z mikrobloga

@Silvaren: pierwsza dywidenda dla inwestorów wyniosła $192.67 na akcję, przy czym jedna akcja na Figu kosztowała $1000! To oznacza, że po pierwszych miesiącach od wdania gry inwestorzy nie mają w zasadzie szans na to, by choćby nie stracić, bo kolejne dywidendy będą mniejsze z racji tego, że gra zarabia kilka miesięcy po premierze wyraźnie mniej. Ponadto nie dotyczy ich zysk z dlc, czy też portów na konsole. Lol, zaufać Feargusowi
  • Odpowiedz
@Lisaros: To mało bo sam steamspy pokazywał 1-2 milionów zarejestrowanych kopii, a chwalili się w prasie, że milion pękł. Do tego dochodzi jeszcze GOG. Mimo wszystko izometryczne cRPG to nisza.
  • Odpowiedz
@Silvaren: to bardzo dziwne, bo teraz steamspy wskazuje na ilość 100-200k egzemplarzy, co by się zgadzało: https://steamspy.com/app/560130 Jesteś pewien, że wskazywał wcześniej te 1-2 miliony? Być może sprzedali tyle kopii, tylko że większość z nich na konsole, bo te są wyjęte z platformy Fig, ale chyba w to nikt nie wierzy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Dokładnych danych nie ma, ale za podstawę spekulacji najlepiej imo brać
  • Odpowiedz
@Lisaros: Steamspy teraz raczej w ogóle nie działa w wiarygodny sposób, ale te liczby, które podałem dotyczyły pierwszej części gry. Wiem, że White March wyszło na minus, bo zbyt mało ludzi kupiło dodatek. O sprzedaży dwójki nie wiem nic, ale to dużo bardziej rozbudowana gra, bliżej jej do Fallout New Vegas niż Baldura i większość recenzji jakie widziałem głosiły, że tytuł jest "pod każdym" względem lepszy od jedynki i "poprawił
  • Odpowiedz
@Silvaren: a, jedynka to co innego, Chrisowi chodziło jednak o dwójkę, ona była na Figu (jedynka na Kickstarterze). Dwójka jest chwalona, oczywiście, ale skomentowałem sobie jej wyniki sprzedaży.
  • Odpowiedz
@Lisaros: No 100-200k to mało. Ja wsparłem na FIG-u w sumie jako całość z dodatkami i dostępem do zamkniętej bety. Wyniki sprzedaży mogą wynikać z dwóch powodów:
1. Ludzie czekają aż wyjdzie ostatni dodatek i dopiero kupią jako całość w jakiejś promocyjnej cenie lub wydanie GOTY.
2. Ludzie po recenzjach czekają na załatanie gry i zbalansowanie walki, która przed patchem 3.0 była wymagająca na początku, ale w połowie gry robiła
  • Odpowiedz
@Silvaren: Nie wiem czy problem nie leży w marketingu. O pierwszych Pillarsach cały czas słyszałem i nawet z lodówki mi wychodził. Przez to trochę się zawiodłem, bo nie były takie dobre jak zapowiadali. Deadfire dużo lepszy, ale o nim rzadko słyszałem.
Już nawet w Game Dev Tycoon było tak, że lepiej było władować hajs w promocje gry, nawet gdy wydawałeś słabą grę bo ludzie i tak kupią, wystarczy im powiedzieć
  • Odpowiedz
@CralencSeedorf: Marketing leży i kwiczy. O premierze drugiego dodatku dowiedziałem się dzięki subskrybcji kanału Obsidianu na youtube, gdzie akurat wrzucili launch trailer. Wcześniej był tylko teaser i w sumie nigdzie nie pokazywali chyba.
  • Odpowiedz