Wpis z mikrobloga

Ciemność. Puste ulice. Miasto bez większych perspektyw.

Tak wygląda obraz ze strony osoby tzw. "małomiasteczkowej". Oczywiście ma swój klimat wiosną czy latem, ale jesienią to prawdziwy obraz depresji. I to nawet leki nie zmienią tej perspektywy, mimo iż człowiek stara się doszukiwać plusów.

Przyjmuję leki już tydzień i gdybam sobie czy jest lepiej czy nie. Nie odczuwam jakiejś znaczącej poprawy. Może jedynie stałem się mniej emocjonalny, widzę fałszywość ludzi, zakłamanie. Nawet dzisiaj uświadomiłem sobie w jaki bardzo prosty sposób spotkać osobę, która dobrze nam życzy i taką którą życzy nam źle. To jest bardzo prosta metoda.
1. Osoba, która dobrze życzy - mówimy co chcemy osiągnąć i taka osoba stara się nam pomóc zaplanować ścieżkę życiową albo metody, dzięki którym będziemy mogli wykonać konkretne kroki, aby to osiągnąć.
2. Osoba, która źle życzy - powie Ci, żebyś szedł i robił cokolwiek np. idź do roboty i nie p******. Albo zaproponuje Wam rozwiązania, które nie są Wam po drodze. Czasami z myślą o sobie.

A co do leków to nie rozwiązały mojej bezsenności. O ile na początku Trittico faktycznie pomagało zasypiać. O tyle teraz nie pomaga. Mam benzo, ale biorę tylko w kryzysowych momentach. Już dzisiaj taki miałem, ale po 40-60 minutach uspokoiłem się.

Ciągle martwię się, mam obawy jak to będzie, czy wszystko dobrze ułoży się. Młode pokolenie, mimo wielu możliwości ma kłody pod nogi. Konkurencja jest ogromna i często majętna. Kiedyś (po PRL-u) ludzie startowali z podobnego pułapu. Większość osób dysponowała podobnymi możliwościami finansowymi. Dzisiaj wszystko zmieniło się.

Często słyszymy, że Polska nie jest tak bogata jak Niemcy i trzeba lat, abyśmy rozwinęli się. To dlaczego nie mamy takiego podejścia do ludzi? Dlaczego oczekujemy, że wszyscy osiągną ten sam pułap w tym samym momencie skoro mają inne możliwości w życiu. To absurd. Tyle z mojej strony.

#depresja #nerwica #psychiatra #psychologia #feels
  • 1
  • Odpowiedz