Wpis z mikrobloga

@crazykokos: a ja zazwyczaj 4, często 5, a czasami 7. Kiedyś też tylko śniadanie i obiad. Kluczem jest ilość posiłków oraz powolne zwiększanie ich objętości. Czyli dla przykładu:
Jesz 2 kanapki z plastrem szynki i sera rano?
- w pierwszym tygodniu dokładasz plaster szynki i plaster sera
- w drugim tygodniu kolejne pół kromki i jesz 2,5 kanapki
- w trzecim jesz już 3
Na prawdę wiele lat z tym
  • Odpowiedz
@Freakz ech, nie lubię jeść, nie lubię marnować czasu na robienie jedzenia, sprzątanie po nim.
A jak kupie chińczyka to jem go na 3-4 razy, bo jem bardzo powoli i już szkoda mi czasu i odkładam
  • Odpowiedz
@crazykokos: Miałem dokładnie to samo, więc Cię rozumiem. Nie chciało się wstać by zrobić, to zacząłem robić sobie pojemniki którymi z-------m pół lodówy XD
Potem zrozumiałem, że czas poświęcony na jedzenie nie jest stracony, ale można go fajnie zoptymalizować. W niedzielę robi się posiłki w 2-3h na 3-4 dni i potem tylko odgrzewa i dodaje świeże owoce / warzywa.
  • Odpowiedz