Wpis z mikrobloga

#godelpoleca #muzyka #kanyewest #soul #paniladniespiewa

produced by Kanye West - playlista

#6
Alicia Keys - You Don't Know My Name

ze wszystkich kawałków, na których Kanye próbował zmieścić na winylowo trzaskających samplach "wyższe uczucia", "You Don't Know My Name" wyprodukowane dla panny Keys, jawi się jako najbardziej szlachetny z nich.

wszystko przez idealne wyważenie atrybutów różnych epok i uszanowanie klasyki podczas cyfrowego restaurowania minionych szlagierów. tworząc trwały pomost pomiędzy czasami afroamerykańskich div, a neo-soulowym recyklingiem zajmującym się utworami wyrzuconymi na "śmietnisko historii".
Alica Keys z pulsującym troską głosem, świetnie odnajduje się w tych dźwiękowych zapętleniach i skrzypiących od uciekającego czasu chórkach, które pomagają w emocjonalnym rozkołysaniu wrażliwości słuchaczy.

ale przechodząc do sedna(tym razem zwięźle).
sam Kanye, na potrzebę ostatnich dwóch solowych albumów i zamykającego "Yeezusa" Bound 2 (będące ostatnim, prawdziwie przejmującym i mobilizujących do katartycznych emocji, strumieniem świadomości w pop-kulturze) sięgał po tego typu sentymentalnie ciągnące się podkłady. jednak ich funkcja i rola została doprawiona już meta-przekazem i drugim-trzecim-piątym dnem. robiąc to dla osobistej satysfakcji płynącej z komplikowania prostych emocji, pokazując światu dokładnie to czego nie chce oglądać, w formie wykładu o osobistych paranojach, z którymi na co dzień się boryka.
  • 5