Wpis z mikrobloga

U mnie w #pracbaza nadchodzi burza w związku z tym, że pracodawcy oraz współpracownikom (którzy p-----------ą) nie podoba się, ze przychodzę do pracy na 8:00 i wychodze o 16:00. Bo jak to tak, „tak sie nie pracuje na budowie”. W umówię jasno 8h, a nadgodziny nie są płatne xD

Doszedł do nas nowy który ma auto służbowe (dotychczas pracował po min 10h) to próbują mnie na sile udelektować tym żebym się z nim dogadał żeby mnie zabierał - tak w ramach oczywiście dbania o moje dobro;d każdy kierownik mi to proponuje, każdy dba o moją wygodę lepiej niż ja sam ;d

Byla dzisiaj „narada” w której oświadczyli ze nie może tak być żeby byc tam od 8 do 16, ze trzeba przyjeżdżać wcześniej. Póki co powiedziałem, że nie mam problemu z tym żeby sporadycznie albo jeśli trzeba ciagle przychodzić na 6:00 ale w takim układzie wychodze i tak po 8h. Skomentowali to ciszą, ale widziałem ze bedą dalsze podchody;>

Stay tuned.

#januszebiznesu
  • 161
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Cender my na swojej budowie wprowadziliśmy tzw dyżury, kto kiedy zostaje dłużej jakby trzeba było, betonowania czy inne bdzdety. Ale wciaz pracuję po minimum 10 h dziennie, wychodzi miesięcznie jakieś 220 h.

Stawiam flaszkę jak mi powiesz w jakiej firmie inżynier budowy pracuje normalny etat :)

@LaskaKNK: Patrzac jak patologiczny jest polski rynek pracy to powinni ustawowo pręgieżem Januszom przez plecy n---------ć za pracę po 10h i to na
  • Odpowiedz
@Cender: Dziwię się że cie jeszcze nie w------i, ale w sumie wszędzie brakuje ludzi i na twoje miejsce mają tylko Ukraińców xD Wiadomo że to branża w której się siedzisz po 10h na dobę przynajmniej w Polsce ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ja bym uważam bo mogą p-----------ć coś takiego jak opuszczenie stanowiska pracy itp. jak se wyjdziesz po tych 8h.
Ale że w umowie nie ma
  • Odpowiedz
  • 157
@rubyycon mówi się, że w piekle wszystkich Polaków można trzymać w jednym kotle bez pilnowania bo jak jeden będzie próbował wyjść to go reszta będzie ciągnąć z powrotem XD
  • Odpowiedz
@Cender: Klasyka u Janusza. Pracowałam przez chwile u takiego delikwenta, tam zawsze trzeba być przed 8, nikt nie wychodził o równej 16. Jak zaczęłam zbierać się i pakować 2 minuty przed 16, to dostałam o------l, co mi się tak spieszy do domu! A na drugi dzień docinki od szefowej, że widocznie mam mało do roboty, skoro tak szybko uciekam. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Cender: @koci-lapci: Nie, to nie jest sytuacja i Janusza. W budownictwie i branżach tak to wygląda. 10h to standard, a dyżury po 12h to nic nadzwyczajnego ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Szacun za postawę. Ja do tej pory spotykałem się tylko z płatnymi nadgodzinami. Pro bono też bym p-------ł.
  • Odpowiedz
@koci-lapci: ja mam podobnie jak prezes zobaczy (rzadko się to zdarza, ale jednak), że wychodzę 2 minuty wcześniej. Gaszę go pytaniem czy od teraz próg pracy też mam rano przekraczać o równej godzinie.
  • Odpowiedz
@Cender: budowlanka ma to do siebie, ze wiekszosc tam pracuje wlasnie po te 10h, nawet jak nie ma platnych nadgodzin, nie wiem czemu ludzie sie na godzą (tzn. rozumiem jako tako), ale nigdy nie bedzie lepiej jak ludzie beda sie godzić na takie coś.
  • Odpowiedz