Aktywne Wpisy
Jestem programistą z 4 letnim doświadczeniem. Które auto z salonu? Wszystkie 1.5 benzyna 150 KM. Golf manual, reszta automat.
Mam już różne oferty na Golfa z salonów, ale w sumie to trochę większym kosztem można mieć A3... a znów trochę większym A4...
Zawołam was end of week co kupiłem.
#samochody #motoryzacja #audi #volkswagen #golf #carboners #mechanikasamochodowa #programowanie
Mam już różne oferty na Golfa z salonów, ale w sumie to trochę większym kosztem można mieć A3... a znów trochę większym A4...
Zawołam was end of week co kupiłem.
#samochody #motoryzacja #audi #volkswagen #golf #carboners #mechanikasamochodowa #programowanie
![oficjalne_konto - Jestem programistą z 4 letnim doświadczeniem. Które auto z salonu? ...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/1a49534627731d78516771b582faf6d0aa04c3a555cade93a901ad0dd6fffda5,w150.png)
źródło: Screenshot 2024-07-09 at 20.50.15
PobierzKtóre?
- Golf 8 (120k PLN) 30.6% (77)
- A3 (140k PLN) 18.7% (47)
- A4 (160k PLN) 50.8% (128)
![wcaleniepchamsiewmultikonto](https://wykop.pl/cdn/c0834752/598142364fe51116837564404ef93c26bb279842cb1ca0a134d4e50f1651b848,q60.jpg)
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
Drogie Mirki i Mirabelki mam problem, którego rozwiązanie jest dość skomplikowane i każda decyzja będzie powodować konflikt w mojej rodzinie,dlatego prosiłbym o jakieś sensowne porady.
Mianowicie chodzi o spadek po dziadku w postaci mieszkania, sytuacja wygląda następująco mój śp dziadek odkąd sięgam pamięcią zawsze powtarzał, że jego mieszkanie ma zostać podzielone między wnuczki czyli mnie i moją siostrę nazwijmy ją tutaj Kasia. Wszystko do tej pory wydaje się jasne i przejrzyste do momentu aż nie zobaczyliśmy testamentu notarialnego, w którym jednym spadkobiercą jestem ja i właśnie od tego cholernego dnia jestem skłócony z praktycznie z całą rodziną, ale żebyście dobrze zrozumieli to opiszę dokładanie jak wyglądały relację mojej rodziny z dziadkiem.
Dziadek, według mnie był najjaśniejszą częścią mojej zacnej familii, pomocy zawsze uśmiechnięty szedł z duchem czasu naprawdę życzę każdemu mieć takiego, jednak ze swoimi dzieckiem ( moim ojcem ) kontakt miał taki dziwny, ciężko to opisać ale najwyraźniej nie przepadali za sobą. Moim zdaniem wynika to z faktu iż dziadek otwarcie go za pewne rzeczy krytykował i zapowiedział iż spadku po nim nie dostanie, bo on już mu dom pobudował i teraz pierwsi w kolejności są wnuczki.
Właśnie napisałem wnuczki czyli moja szanowna siostra Kasia traktowała dziadka jakby to delikatnie powiedzieć, tak jakby go w zasadzie nie było, odwiedzała go może raz na 2-3 miesiące, jak zawsze była potrzebna to mówiła, że nie ma czasu bo już nie mieszka w tym samym mieście i ma rodzinę.
Nie zmieniła nawet tego choroba dziadka, totalna znieczulica z jej strony. Jak ja byłem przy nim od samego początku do końca tak ona odwiedziła dziadka może w tym czasie 2 bądź 3 razy i tutaj oczywiście następuję jej roszczeniowa postawa, że jak to ona nic nie dostała przecież jej się należy bo 10 lat temu dziadek jej obiecał. ( Tak tutaj ma rację, jednak nie przyjmuję do wiadomości iż dziadek na 2 lata przed swoim odejściem testament zmienił, niestety nikogo przy tym nie informując, poza oczywiście notariuszem )
Co do mojej opieki nad dziadkiem to praktycznie od 3 lat był pod moją opieką byłem u niego codziennie, robiłem zakupy, chodziłem po lekarzach, spędzałem z nim czas na tyle na ile mogłem. Nawet miałem notarialne pełnomocnictwo, abym mógł dziadka bez problemu reprezentować w urzędach czy u lekarza, jeśli zachodziła taka potrzeba.
Reszta mojej rodziny trochę w tym pomagała ale zdecydowaną ilość obowiązków pełniłem ja, natomiast moja siostra ograniczała się do wizyt praktycznie raz na kwartał.
I teraz wygląda to następująco moja cała rodzina jest zdania, iż ja dziadka zmanipulowałem i ograbiłem tym samym moją siostrę z połowy mieszkania, ona twierdzi podobnie, może używając innych słów.
W tym wszystkim najlepsze jest to, że razem z testamentem notarialnym, jest dołączona opinia psychiatry, w której stwierdza on iż dziadek na tamten czas był kompletnie świadomym swojej decyzji ( moim zdaniem właśnie czuł, że będą tego typu problemy i chciał się dodatkowo zabezpieczyć ).
Rozmawiałem z siostrą i ona twierdzi, iż ten testament jest nieważny i chce połowy, jednak nie ma mowy o sprzedaży. Kasia chce to mieszkanie wynajmować i dzielić się 50/50 zyskami. Mi to jest kompletnie nie na rękę, bo planuje wyprowadzić się z tego miasta a mieszkanie sprzedać.
Na obecną chwilę z siostrą kontakt mam tylko i wyłącznie na zasadzie pytań kiedy zacznę wyjmować to mieszkanie bo ona potrzebuje pieniędzy, rodzice się do mnie w ogóle nie odzywają i zapowiedzieli, że jeśli nie przystanę na warunki mojej siostry to mogę już się do nich nie odzywać bo w ich oczach jestem najgorszym manipulatorem.
Proszę doradźcie coś bo jestem autentycznie załamany tą całą sytuacją.
#anonimowemirkowyznania
#logikarozowychpaskow
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
Jeżeli cię tylko #!$%@?ą to bierz mieszkanie i nic się nie przejmuj, szkoda zdrowia na użeranie się z januszami
Albo sprzedaj siostrze po zaniżonej cenie (np. 60% wartości)
Nie będzie sprawiedliwie, ale jeżeli zależy Ci na kontakcie z rodziną to przynajmniej nie spalisz wszystkich mostów
Widać zależało mu na tym abyś to Ty otrzymał spadek. Być może jeszcze inne okoliczności o których nie wiesz. Jeżeli zmiekniesz i odpuscisz to troche tak jakbyś mu nasikał pod nagrobek.
Obawiam się, że jeśli Twoja siostra usłyszy hasło "zachówek" to niewiele wskórasz. Ale się nie znam, więc nie będę mówił kategorycznie że jesteś bez szans.
Kurna nawet jakbyś go
Pieniądze to tylko pieniądze, rzecz
Co do głównego pytania: jazda z pijawkami.
Żyj tak, żeby spadek to był bonus, a nie podstawa. Wtedy jak wpadnie kasa, to fajnie, a jak nie, to nic się nie stanie.
Gdybym odziedziczył znaczne pieniądze i moje rodzeństwo byłoby pominięte, to chociaż by mi się prawnie należało wszystko podzieliłbym sprawiedliwie. Pieniądz to tylko pieniądz, po co z jego powodu robić sobie wrogów
W tych słowach masz odpowiedź dlaczego Twój dziadek tak postąpił. Nie widzę w tym Twojej winy.
@graf_zero podpowiedział Ci dalszą drogę
Drogi OPie
#!$%@? to, jak nie rozumieją opinii lekarza i dokumentu notarialnego to nie Twój problem.
A siostrę olej.
Powodzenia, ziomek