Wpis z mikrobloga

Witam mam sprawę mój #rozowypasek pracuje z klepie z ciuchami wczoraj była u dentysty i pech chciał ze dzisiaj z rana ma spuchniety policzek i praktycznie nie może mówić pojechała do pracy pokazać się co i jak i powiedziec że jedzie do dentysty i prawdopodobnie będzie miała l4 no i tutaj zaczyna się cyrk kierowniczka stwierdziła że #rozowypasek jest jakaś nie poważna że ma wszystkich w dupie i że daje znać w ostatnich chwili a jak przyniesie l4 to jej wpisze to jako urlop na żądanie i nie przyjmie tego l4. Macie jakieś pomysły co zrobic z tą kierowniczka?? #praca #pracbaza
  • 29
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@drlect3r bo lekarze jak da radę to mogą jeszcze wystawiać zwolnienia albo elektronicznie, albo papierowo na druczkach. Od 1 grudnia br będą musieli je wystawiać je już tylko elektronicznie (o ile znowu nie przesuną daty). Akurat musiałeś teraz trafić na takiego co to jest bardziej zaawansowany technicznie :)
  • Odpowiedz
@drlect3r Nie kłamstwo, bo sam te zwolnienia wystawiam i znam przepisy. W razie kontroli jesteś w kaczej dupie. A przy okazji pracodawca też.
Mówienie, że tak można bo kiedyś Ci się udało jest jak mówienie, że w zabudowanym można 140km/h jechać, bo kiedyś tak jechałeś i nic Ci nie zrobili.
  • Odpowiedz
@drlect3r: > wszystko można, ale nie można dać się złapać ;)
No tak, na tej zasadzie to tak :) Natomiast tu "złapanie" jest dość losowe i nieprzewidywalne.

Poza tym OPowi zasadniczo chodzi o odwrotną sytuację - czy pracodawca ma prawo nie przyjąć ZLA - i tu już sprawa jest całkiem jasna - nie ma prawa. Dlatego sugerowałem list z potwierdzeniem odbioru, że zostało doręczone. A w razie cyrku ze strony
  • Odpowiedz