Wpis z mikrobloga

No więc jestem sobie drugi rok w akademiku, już od miesiąca w sumie (poprawki here). Od wczoraj wprowadzają się studenci i dzisiaj do pokoju w segmencie obok (mamy takie segmenty, po dwa pokoje, ze wspólnym kiblem), wprowadził się studenciak. Z daleka widać, że pierwszy rok, w garniaku, z mamą.

No i ledwo co weszli do pokoju, mama już mu mówi jak wszystko poustawiać, które łóżko ma wziąć (mamy piętrowe). Ale na tym nie koniec, bo mama w pewnym momencie powiedziała "Chodź się przywitamy z kolegą obok", no i przychodzą, pukają, wchodzą bez zaproszenia. Jego mama do mnie mówi "Dzień dobry, to jest xyz ", po czym pokazuje na syna "i będzie mieszkać pokój obok".

Syn nawet nie drgnął, patrzy się na mnie. Odpowiadam tylko "Dzień dobry, dobrze" (no bo co mam odpowiedzieć na coś takiego, gdy staram się nie poznać po sobie, że chciałem tylko #!$%@?ć śmiechem na cały akademik). Po czym poszli. Potem się dowiedziałem od Pani ochroniarz, że pojechali na rozpoczęcie roku akademickiego, a mamusia o wszystko sama wypytywała ochroniarkę i sama wypełniała papiery. xD

Drodzy rodzice, czemu tak krzywdzicie swoje dzieci? Przecież chłopak przyjechał na studia, nie do przedszkola.

#studbaza #akademik
  • 107
@Wielkimati: mialam taką dziewczynę w pokoju. Matka wszystko za nią zrobiła, układała jej nawet ubrania w szafce, obiad zrobiła, itp. Krótko tam mieszkałam, jakieś 3 miesiące, ale widziałam, jaka laska jest nieporadna. Po przyjściu z zajęć przebierala się w pizamę, nieważne, czy kończyła o 13 czy o 17, jadła tylko słoiki lub zamówioną pizzę, nie umiała umyć naczyn,siebie też myla rzadko, posciel zmieniła jej mama, raz, gdy po tych prawie dwóch
@diarrhoea: Niestety, to jest właśnie problem takich matek - chcą jak najlepiej, krzywdząc przy tym swoje dziecko. ¯\(ツ)_/¯

@ecco: Ja tam mam #!$%@?, nie ze mną będzie mieszkac w sumie.

@zasadzka01: Zobaczymy. W sumie ten koleś może byc materiałem na dobre wpisy. :D

@mannoroth: Również spotkałem się w tamtym roku z takim przypadkiem - nawet go opisywałem we wpisie, który zrobiłem rok temu. Chłopak się tak zachlał,