Aktywne Wpisy
![ZenujacaDoomerka](https://wykop.pl/cdn/c0834752/06efa58be51d6f2a5f4d5c9a12d91b36f6ea382f2638a4bd0e90f9bd52736825,q60.jpg)
Czemu ludzie uważają, że mając 30 lat powinno ich wszystko boleć, nie mieć siły i w ogóle, że są starzy? Przecież większość ludzi mając 30 lat dopiero życie zaczyna można powiedzieć bo są po studiach i zazwyczaj w tym wieku dopiero ma się jakieś normalne życie zawodowe.
Nie znałam żadnej osoby po 30 która by się jakoś różniła mocno od 25 latka. Może po prostu tych narzekających tak to narzekanie postarza
#
Nie znałam żadnej osoby po 30 która by się jakoś różniła mocno od 25 latka. Może po prostu tych narzekających tak to narzekanie postarza
#
![Szarmancki-Los](https://wykop.pl/cdn/c0834752/4b158328be4104cd610285235e9df889618abd4f575a92b4338e2b621f340d5b,q60.jpg)
Też uważacie że hiszpański brzmi zajebiscie? Jak spotkam gdzieś jakąś Latynoskę i tą zacznie nawijać po hiszpańsku to mi od razu miękną nogi i aż czuję jak mój rozwijany latami sigma grindset opuszcza moje ciało. Taka typiara mogła by sobie owinąć mnie wokół palca a ja bym się pewnie zachowywał jak simp bez godności.
No i ledwo co weszli do pokoju, mama już mu mówi jak wszystko poustawiać, które łóżko ma wziąć (mamy piętrowe). Ale na tym nie koniec, bo mama w pewnym momencie powiedziała "Chodź się przywitamy z kolegą obok", no i przychodzą, pukają, wchodzą bez zaproszenia. Jego mama do mnie mówi "Dzień dobry, to jest xyz ", po czym pokazuje na syna "i będzie mieszkać pokój obok".
Syn nawet nie drgnął, patrzy się na mnie. Odpowiadam tylko "Dzień dobry, dobrze" (no bo co mam odpowiedzieć na coś takiego, gdy staram się nie poznać po sobie, że chciałem tylko #!$%@?ć śmiechem na cały akademik). Po czym poszli. Potem się dowiedziałem od Pani ochroniarz, że pojechali na rozpoczęcie roku akademickiego, a mamusia o wszystko sama wypytywała ochroniarkę i sama wypełniała papiery. xD
Drodzy rodzice, czemu tak krzywdzicie swoje dzieci? Przecież chłopak przyjechał na studia, nie do przedszkola.
#studbaza #akademik
Panie masz co najmniej 2 lata żeby chłopaka naprostować.
@BaRi: U mnie byli, ale sam nalegałem, żeby wpadli na piwo xD
Usłyszałem po wszystkim coś w stylu, że nic się nie zmieniło od ich czasów, że taki sam burdel jak wtedy kiedy oni byli studentami.
Mam wyluzowanych rodziców. W akademiku i na studiach sam wszystko załatwiałem.
@Wielkimati: kij tam, że z mamą. W garniaku? Do akademika? :D
@Idesiku_Nago: To jest miękka pipa, zwykle można w ten czy inny sposób przekonać rodzica do racji. A jeśli nie do racji, to po prostu do zaniechania działań, bo "to moje życie".