Aktywne Wpisy
Kearnage +1071
zeszyt-w-kratke +48
#powodz
ależ mnie denerwuje to oskarżanie ludzi o budowanie się przy rzece i na terenach zalewowych XD skąd zwykły człowiek kupujący mieszkanie na parterze we Wrocławiu ma wiedzieć czy dany teren jest zalewowy czy nie. Bo to że coś stoi przy rzece nie oznacza że jest terenem zalewowym, jakby tak patrzeć to by trzeba przenieść każde większe miasto o kilka kilometrów bo przepływa przez nie rzeka. Państwo, samorządy wydają pozwolenia
ależ mnie denerwuje to oskarżanie ludzi o budowanie się przy rzece i na terenach zalewowych XD skąd zwykły człowiek kupujący mieszkanie na parterze we Wrocławiu ma wiedzieć czy dany teren jest zalewowy czy nie. Bo to że coś stoi przy rzece nie oznacza że jest terenem zalewowym, jakby tak patrzeć to by trzeba przenieść każde większe miasto o kilka kilometrów bo przepływa przez nie rzeka. Państwo, samorządy wydają pozwolenia
Komentarz usunięty przez autora
@Lecherus: zastanówmy się. Ile płodów zastanawia się czy ładna ofiarą aborcji xD
A to o czym mówisz, czyli dosłownie zmuszanie kobiet do noszenia niechcianej ciąży w imię chorej idei, to odbieranie dorosłemu człowiekowi jego autonomii w kwestii ciała - w tym momencie zwłoki mają więcej praw do autonomii ciała niż
Osoby będące za aborcją widzą szerszy kontekst, liczy się jeszcze to czy dziecko będzie miało dobre warunki do życia, będzie chciane i kochane. Dla osób które sprzeciwiają się aborcji ważne jest tylko to żeby gówniak wyszedł z macicy, resztę j---ć, prawdziwi rycerze moralności...
@Koritsu: No to teraz pytanie.
Co jeśli to usunięcie mikroskopijnego organizmu (albo trochę większego, wszak aborcja jest DO momentu PORODU), wbrew woli matki.
Jak zakwalifikujesz taką krzywdę? Wykonanie niezamówionej procedury medycznej?
Ale p--------z. Czasami lepiej usunąć, niż kazać dziecku się męczyć. Gdybyś wiedział, że Twoje dziecko będzie cierpiało przez całe życie, bo urodzi się z jakąś nieuleczalną chorobą, będzie warzywem, albo, co gorsza, każdy jeden ruch będzie sprawiał mu niewyobrażalny ból, dalej nie podjąłbyś się aborcji? Byłbyś zdania, że to dziecko musi się urodzić? Bo
@graf_zero: ja bym zakwalifikował to jako przysługę