Wpis z mikrobloga

@mcsQ: Od razu mi się przypomniała sytuacja z weekendu. Poszliśmy z żoną na spacer i karynka z brajankiem biegają w parku. Znaczy ona się gapi w smartfon a on kopie smietnik. Gówniak taki max 4 lvl. Jak nas zobaczył to biegnie za nami, myslałem, że się będzie chciał przytulić czy coś a ten spróbował kopnąc moją żonę. O ty #!$%@?, pomyslałem i nic nie mówiłem tylko szedłem dalej. Nastepnego spróbował kopnąć
@mcsQ: najbardziej szkoda dziecka, jeśli rodzice/samotna madka są już teraz patalogia motzna, to co z tego dziecka wyrośnie? ( _)