Wpis z mikrobloga

@drugsorbrain ja mam podobnie. Jadę i myślę, że jakby teraz wszedł mi na nogę ogromny pająk to mogłabym nie zapanować nad sobą i skręcić gwałtownie, uderzyć w drzewo albo co najgorzej w kogoś. Jeden mały pająk a nie wiem co bym zrobiła. Robal, osa, cokolwiek - zapanuje nad sobą ale pająk. (,)
@k8lin:

L’appel du vide

Stoisz sobie na najwyższym balkonie biurowca i podziwiasz widoki. Nagle, przez ułamek sekundy, w twojej głowie miga myśl – A gdyby tak skoczyć? Zrobić malutki kroczek i zlecieć na spotkanie z płytą chodnikową? Spokojnie – pojawienie się takich rozkmin wcale nie oznacza, że powinieneś gnać do psychiatry.
To całkiem normalne uczucie, którego definicją zajęli się Francuzi. Dlatego brzmi jak nazwa jakiegoś szamponu, czy innego badziewia - L’appel
@drugsorbrain: nie wiem czy to nie ma czegoś wspólnego z przewidywanie sytuacji, czasami tez mam takie wrażenie że jadąc i widząc jakiś konkretny moment na drodze czuję, że gdybym teraz zrobił coś gwałtownego to mogłoby to doprowadzić do bardzo niebezpiecznej sytuacji.