Wpis z mikrobloga

Mirki i Mirabelki proszę was mocno o oddawanie krwi, szczególnie teraz jak są wakacje i są ogromne niedobory. Mam obecnie praktyki w szpitalu i bardzo pilne operacje są odwlekane w czasie lub przekładane bo nie ma krwi, nie ma płytek albo osocza. Krew naprawdę ratuje życie i nie da jej się niczym zastąpić. Organizuje również #rozdajo w związku z apelem. Najwyżej pulsowany komentarz dostanie od mnie słoiczek własnoręcznie robionych powideł Śliwkowo-czekoladowych( są naprawdę pycha!), słoiczek dżemu gruszkowego z imbirem - również domowej roboty oraz rafaello. (Wysyłka na mój koszt) #krew #krwiodawstwo #pomoc #zycieismierc #medycyna #rozowepaski #niebieskiepaski #lodz
  • 162
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Liwiia:
1. Możesz na to wyrazić zgodę lub nie.
2. Oddaję krew od 6 lat z mniejszymi lub większymi odstępami. Nadprodukcja krwi to jedna z największych głupot ever. Gadałem o tym z lekarzami, pielęgniarkami i innymi osobami oddającymi krew.
3. Krwi zawsze praktycznie brakuje.

@arkagham: wrodzona albo nabyta łuszczyca (nie wiem która dokładnie) dyskwalifikuje z oddawania z tego co kojarzę :)
  • Odpowiedz
@alfabeta11: naprawde? w jaki sposob luszczyca wrodzona wplywa na jakosc krwi? pytam bo mi sie to zdaje raz ze nielogiczne, a dwa ze moj tata swego czasu oddawal a ma luszczyce. Ale moze nie jestem doedukowany w temacie albo cos sie pozmienialo
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@arkagham: Łuszczyca jako nieuleczalna choroba skórna niestety dyskwalifikuje do wykonywania procedury donacji (oddawania krwi), pomimo faktu, iż nie jest chorobą zakaźną.

Jest to warunkowane ryzykiem oddania biorcy genu odpowiedzialnego za powstanie łuszczycy, gdyż jest ona chorobą genetyczną. Choć etiopatogeneza łuszczycy nie jest nadal znana, genetyczne pochodzenie tej choroby jest niezaprzeczalne (wg badań u 30% chorych łuszczyca występuje w rodzinie).

Wycinek tekstu z internetów
  • Odpowiedz
@skim: ja je robię w thermomoxie ale na spokojnie możesz w zwykłym garnku robić. 1,5 kg śliwek, zblendować, gotować na wolnym ogniu około 30 minut, dodać jedną gorzką czekoladę oraz 80 dag cukru trzcinowego. Następnie potrzymać jeszcze na ogniu około 40 minut często mieszać aby się nie przypaliło i gotowe:-)
  • Odpowiedz