@x3rxlr kupiles dynamo zeby dokrecic swiece? To ladny z Ciebie laik :D we wtorek wymienialem swiece u rozowej w samochodzie i zrobilem to bez dynama i wszystko dziala :)
@skun1: Przyda się też do innych prac, wole wydać 100 zł, niż zerwać gwint, a jestem do tego zdolny, bo ojciec nauczył, że jak nie d------e, to nie dokręcone xD
@x3rxlr znam ten ból, aluminiowe pokrywy i aluminiowe kartery silników z motorków typu jawka 50 i komarek nie wytrzymywały z potężnym momentem obrotowym mojej łapy xDD
@x3rxlr bo prawidłowo i zgodnie ze sztuką dokręca się na stopnie, a nie na moment... Wsadź se w dupę tego dynanometryka( ͡~ ͜ʖ͡°) i kręć jak człowiek. Świece mają podkładkę, ktorą trzeba spłaszczyć czego nie zmierzysz momentem. Zresztą wszystko co jest plastyczne dokładniej dokręca się na stopnie.
@x3rxlr jak dociagasz coś na granicy plastyczności to moment przestaje rosnąć. Tak jak śruby w głowicy, tym samym momentem możesz zrobić 1/8 obrotu albo dwa, a śruba się rozciąga, dlatego dojeżdża się do pierwszego oporu, a potem liczy kąt. Podobnie jest w podkładkach na niektórych świecach, kręcąc z tym samym momentem możesz uzyskać dalece odmienne rezultaty.
@x3rxlrhttps://youtu.be/6GNAJWKlBX0 masz łopatologicznie od producenta świec, cała zabawa opiera się o tę plastyczna podkładkę. Problem może być gdy masz nowa świece i np. zanieczyszczony gwint, który będzie miał trochę większy opór. Wtedy klucz Ci zrobi klik, a podkładka nie będzie jeszcze zgnieciona i szczelna, robiąc to na stopnie nie ma tego problemu. A można też po prostu wziąć i przykręcić.
@Ciasto_hirol: przecież to jest to samo, tylko klucz mi klika jak jest większy moment niż zalecany przez producenta i nie pozwala przeciągnąć, a więc zerwać gwintu