Wpis z mikrobloga

@zjemcimatke: To nie jest tak, ze na środku powinien stać grzybek, którego nie wolno stracić, a kazda łuza jest inaczej punktowana. Zbijasz grzyba tracisz kolejke. Wygrywa ten, kto ma więcej punktów. :)
  • Odpowiedz
Nie pamiętam nazwy, ale ojciec ma jeszcze gdzieś taki bilard, za dzieciaka sie w to gralo. Szukaj w google
  • Odpowiedz
My nazywalismy to bilard z grzybkiem, jaka jest oryginalna nazwa tego nie wiem. Dokładnie juz zasad nie pamiętam, ale przewrocony grzybek zerowal punkty. Najlepiej punktowana to chyba byla ta łuza od razu za grzybkiem na srodku,.nie wiem czy nie miałem tez jednej bili innego koloru, ktora dodatkowo mnożyła punkty, ale tego nie jestem pewien.
  • Odpowiedz