Wyciek danych z Discorda

Wyciek danych z działu obsługi klienta Discord ujawnił dane użytkowników i zeskanowane dokumenty tożsamości ze zdjęciem. (Ciekawe jak to się ma do tekstu w regulaminie: "Usuwamy zdjęcia/dokumenty użytkowników natychmiast")

- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 70
- Odpowiedz







Komentarze (70)
najlepsze
Już piszę: "Kłamaliśmy. No i?".
Nigdy nic nie mówili o tym, że zdjęcia są NATYCHMIAST kasowane. Są kasowane NATYCHMIAST PO zweryfikowaniu. Wyciekł był
@R187: W przytłaczającej większości rodzice są cyfrowymi analfabetami, a pociechy tych którzy nie są, są obiektem kpin rówieśników. Ci mają nieskrępowany dostęp do treści wszelakich.
Tymczasem, pełna treść informacji, którą wrzucający sobie wygodnie WYCIĄŁ Z KONTEKSTU brzmi:
jak kazda spolka w chinach ma ona PRAWNY OBOWIAZEK udzielic informacji na zadanie panstwa (dlatego aby sie zabezpieczyc MUSI archiwizowac)
@Boobees: Instytut danych z d--y? Chiny to mają właśnie stosunkowo małe udziały. Gdyby było inaczej, to już dawno by CFIUS rozpętał gównoburzę. Już nie wspominając o tym, że gdyby Chińczycy mieli większość, to absolutnie bez sensu byłoby zapowiadać IPO, które Discord chce zrobić. Dla kontekstu, Jason Citron i Stanislav Vishnevskiy to współzałożyciele Discord Inc.
źródło: obraz
PobierzIsover
Aplikacja do czatowania wymaga weryfikacji dokumentem?
Nigdy nie używałem tego to nie wiem ale p------a akcja jak tak xD
Komentarz usunięty przez moderatora