Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Ostatnio obserwuję swoją różową i odnoszę wrażenie że ona nie ma w ogóle poszanowania dla pieniędzy. Na studiach zamiast wziąć książkę i zakuwać to wydawała masę kasy na korki i inne głupoty. Płacąc jedynie 400 zł za rachunki powiedziała mi że jej z pensji 3000 ledwo do pierwszego wystarcza, a teraz jak się szykuje jej podwyżka do 4000 to planuje bulić na trenera personalnego + karnet łącznie 550 zł miesięcznie za 8h treningu, jak pomyślę że w przyszłości mamy mieć wspólny budżet to aż mnie skręca bo chyba nie ma takiej kasy której ona by nie przypuściła na totalne idiotyzmy, jednocześnie wmawiając mi że jestem żydkiem. Jeszcze zauważyłem u niej że potrafi lekką ręką wydać na imprezie 100 zł a żeby zrzucić się np. po 50 zł żeby kupić coś do mieszkania to jej ciężko bo już nie ma pieniędzy... niby mieszkanie jest moje, nie karzę jej się dokładać do rat ale już do wyposażenia mogłaby się dokładać bo z niego korzysta i zużywa... jakieś protipy co to jest za tym psychologiczny?

#zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów

Czy osoba zarabiająca 4000, wydająca 550 zł na trenera + karnet jest normalna?

  • Tak 34.2% (976)
  • Nie 65.8% (1876)

Oddanych głosów: 2852

  • 129
Na studiach zamiast wziąć książkę i zakuwać to wydawała masę kasy na korki


@AnonimoweMirkoWyznania: sporo osób jest słuchowcami, a nie wzrokowcami. Czytanie książek jej nie pomoże jeśli najlepiej wiedzę przyswaja kiedy ktoś jej coś tłumaczy :D ja mam za to na odwrót - mogę w ogóle nie chodzić na wykłady, bo podczas słuchania wyłączam się po 3 minutach. Więc tu się jej nie dziwię, że woli wydać kasę, żeby ktoś jej