Jakie znacie najlepsze określenia na pieniądze? Moim faworytem jest FLOTA #glupiewykopowezabawy
Aknomi via Android
- 1
Hej Mirki i Mirabelki! Niedługo wybieramy się z niebieskim do Legnicy na parę dni. Polećcie jakieś godne miejsca gdzie można dobrze zjeść, spędzić miło czas i się zrelaksować (。◕‿‿◕。) #legnica #podroze #dolnoslaskie
#anonimowemirkowyznania
Siemanko Mireczki, nie chce sie ujawniac, bo sie wstydze wiec z anonimowego. Forma do oceny trenuje krotko, ale codziennie. 1 dzien ciezary, 1 dzien aeroby i tak w kolo. Interesuje mnie tylko opinia rozowych :) prawie 190cm wzrostu, jakies 82kg.
#rozowepaski #pokazforme #mikrokoksy #silownia
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Siemanko Mireczki, nie chce sie ujawniac, bo sie wstydze wiec z anonimowego. Forma do oceny trenuje krotko, ale codziennie. 1 dzien ciezary, 1 dzien aeroby i tak w kolo. Interesuje mnie tylko opinia rozowych :) prawie 190cm wzrostu, jakies 82kg.
#rozowepaski #pokazforme #mikrokoksy #silownia
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
- 1364
Dzień drugi moich rządów w pracy. 7:30 mam telefon od kierownika. Po wczorajszej akcji cały dział ma kontrolę trzeźwości.
Wyniki kontroli
Na 47 osób nietrzeźwych było 24. Z czego 5 asów zdrowo #!$%@?. Rekordzista 2,6‰ w wydychanym powietrzu. Jednak nie on okazał się orłem tego dnia. Tytuł największego debila ma facet który zaraz po pomiarze na alkomacie poszedł #!$%@?ć na szatnie małpkę. Tłumaczył się tym że ten pomiar tak go zestresowal że aż musiał się napić.
Nie chce nawet wiedzieć ilu z nich rano przyjechało do pracy samochodem.
Co
Wyniki kontroli
Na 47 osób nietrzeźwych było 24. Z czego 5 asów zdrowo #!$%@?. Rekordzista 2,6‰ w wydychanym powietrzu. Jednak nie on okazał się orłem tego dnia. Tytuł największego debila ma facet który zaraz po pomiarze na alkomacie poszedł #!$%@?ć na szatnie małpkę. Tłumaczył się tym że ten pomiar tak go zestresowal że aż musiał się napić.
Nie chce nawet wiedzieć ilu z nich rano przyjechało do pracy samochodem.
Co
Aknomi via Android
- 0
@wiem_wszystko na pierwszej lepszej produkcji, albo budowie
- 165
Aknomi via iOS
- 0
Cv w wordzie? Nie przyjmuj
Aknomi via iOS
- 1
@kw401 @Mickeyickey: wysyla sie w formacie nieedytowalnym jak PDF.
Aknomi via iOS
- 2
@Mickeyickey: word sie rozjeżdża. To że ty go widzisz tak nie oznacza, że pracodawca widzi go tak samo. Pdf jest zawsze taki sam :)
#anonimowemirkowyznania
Hej Mirki i Wegierki,
Od pewnego czasu dreczy mnie pewna kwestia.
Moj zwiazek z niebieskim trwa prawie 9 miesiecy (oboje 27 lvl; znamy sie 3 lata). Zalezy mi na nim bardzo, dobrze sie dogadujemy. Ostatnio zeszlismy na powazniejsze tematy. Rozmawialismy o przyszlosci. Oboje chcielibysmy zalozyc rodzine, miec sporą gromadkę dzieci, ale dopiero za kilka lat. Na pewno nie teraz. I wtedy pojawil sie temat nieplanowej ciazy, no wiecie, co by bylo, gdybysmy sobie wpadli. Niebieski otwarcie powiedzial, ze byloby mu to nie w parade, ze nie chcialby bawic sie teraz w zmienianie pieluch (btw ja tez) i ze, uwaga, jesli zdecydowalabym sie usunac dziecko, to on by mi na to pozwolil. Nie ukrywam, ze tego to ja sie nie spodziewalam. Dopytalam, potwierdzil jeszcze raz. Powiedzial, ze by mnie nie zostawil, niewazne jaka decyzje bym podjela (ze mu na mnie zalezy itd.). #!$%@?, zajebiscie, ale to powinna byc wspolna decyzja o tym, co robimy. Mirki, po prostu dla mnie aborcja nie wchodzilaby w gre w takiej sytuacji, a on powiedzial, ze by mi pozwolil usunac ciaze (dla mnie to jednak NASZE dziecko). Cholera, nie jestesmy jakimis gowniarzami-nastolatkami, ktorzy nie zarabiaja i sa na utrzymaniu rodzicow. Oboje pracujemy, mamy warunki, zeby wychowac dziecko, jesliby sie pojawilo, nie jestesmy tez para z przypadku.
Hej Mirki i Wegierki,
Od pewnego czasu dreczy mnie pewna kwestia.
Moj zwiazek z niebieskim trwa prawie 9 miesiecy (oboje 27 lvl; znamy sie 3 lata). Zalezy mi na nim bardzo, dobrze sie dogadujemy. Ostatnio zeszlismy na powazniejsze tematy. Rozmawialismy o przyszlosci. Oboje chcielibysmy zalozyc rodzine, miec sporą gromadkę dzieci, ale dopiero za kilka lat. Na pewno nie teraz. I wtedy pojawil sie temat nieplanowej ciazy, no wiecie, co by bylo, gdybysmy sobie wpadli. Niebieski otwarcie powiedzial, ze byloby mu to nie w parade, ze nie chcialby bawic sie teraz w zmienianie pieluch (btw ja tez) i ze, uwaga, jesli zdecydowalabym sie usunac dziecko, to on by mi na to pozwolil. Nie ukrywam, ze tego to ja sie nie spodziewalam. Dopytalam, potwierdzil jeszcze raz. Powiedzial, ze by mnie nie zostawil, niewazne jaka decyzje bym podjela (ze mu na mnie zalezy itd.). #!$%@?, zajebiscie, ale to powinna byc wspolna decyzja o tym, co robimy. Mirki, po prostu dla mnie aborcja nie wchodzilaby w gre w takiej sytuacji, a on powiedzial, ze by mi pozwolil usunac ciaze (dla mnie to jednak NASZE dziecko). Cholera, nie jestesmy jakimis gowniarzami-nastolatkami, ktorzy nie zarabiaja i sa na utrzymaniu rodzicow. Oboje pracujemy, mamy warunki, zeby wychowac dziecko, jesliby sie pojawilo, nie jestesmy tez para z przypadku.
- 218
to sie dzieje └[⚆ᴥ⚆]┘
#anonimowemirkowyznania
Mam problem ze swoją dziewczyną i doszło między nami do poważnej kłótni. Chodzi o to, że uważam, że to ja mam być głową rodziny i osobą tak jakby decyzyjną. Jesteśmy ze sobą 1,5 roku, oboje mamy po 29 lat. Miesiąc temu postanowiliśmy, że zamieszkamy ze sobą. Ogólnie to dobrze się dobraliśmy, mamy takie same oczekiwania od życia, priorytety, cele, w łóżku też jest fajnie. Ale jest jedna rzecz, która całkowicie nas różni, mianowicie to jak wyobrażamy sobie podział obowiązków mieszkając razem. Przed zamieszkaniem oczywiście omówiliśmy rzeczy typu rachunki, opłaty - to dzielimy tak mniej więcej 60% na 40% bo ja zarabiam lepiej, ale został problem w obowiązkach domowych. Ja uważam, że gotowanie i sprzątanie powinno leżeć po stronie mojej dziewczyny bo przecież ja więcej dokładam się do rachunków, ona uważa, ze podział pół na pół czyli związek partnerski. No i dziewczyna powiedziała, że nie ma mowy na taki układ jaki je chce bo ja nie opłacam wszystkich rachonków, ona płaci 40 %, inaczej byłoby gdybym to tylko ja pracował to ona wtedy zajmowałaby sie domem ale w takiej sytuacji nie ma mowy.
W każdym razie stanęło na tym, że sprzątamy oboje po równo a gotujemy sobie oddzielnie. Tzn z tym gotowaniem to jest tak, że ona gotuje sobie jakieś tam rzeczy bo cwyczy na silowni i musi jesc odpowiednią ilość kalorii czy coś ale tak coś mi się wydaje, że po prostu mogłby gotować dla mnie to samo, ale po prostu nie chciała. W każdym razie ustaliliśmy tak jak ustaliliśmy ale miesiąc już ze soba mieszkamy i chyba to jednak nie dla mnie. Jakoś inaczej sobie to wyobrażałem. Nie chce wyjść na kogoś kto narzeka ale nie czuje się facetem jak sprzatam lazienke czy moję podłogę. Poza tym, sporo jej nie ma w domu albo jest zajęta a to silownia, a to kurs na który sie zapisała a to wymysliła sobie ostatnio, że zacznie uczyć się hiszpańskiego bo zawsze lubiła ten język i teraz dwa razy w tygodniu po godzinie siada w sypialni i sie uczy ale musi miec do tego cisze bo inaczej nie może się uczyć. Zaraz mi ktoś napisze widziały gały co brały, owszem widziałem, ale i tak jakoś myślałem, ze będzie inaczej jeżeli chodzi o ten czas, w którym jej nie ma w domu albo jest ale sie uczy.
No i teraz o co się ostatnio pokłociliśmy. Ja po prostu mam tak, że to facet powinien być głową rodziny i podejmować co ważniejsze decyzje, dusiło mnie to tak, że powiedziałem jej jak to wygląda z mojej strony. Na co ona obruszyła sie, że jak to ja chce sam podejmować decyzje i jak ja sobie to wyobrażam. Na co ja też się tak zdenerwowałem i powiedziałem jej, ze jak chce tak wszystko robić na pół to wszelkie prace związane z usterkami też będziemy robić na pół. Na co ona stwierdziła, że teraz to robię jej po prostu złości i że ja doskonale zdaje sobie sprawę z tego, ze ona przecież nie potrafi takich rzeczy robić a jak by potraiła to by mi z chęcią pomogła (tak, już to widzę).
No i atmosfera jest trochę gęsta, ja źle się czuję szroując kafelki w łazience ona nie chce iść na to co ja proponuję. Oboje tkwimy przy swoim, żadne nie ustąpi.
Jak to rozwiązać? Jakieś pomysły? Bo to dopierdo miesiąc mieszkania ze sobą a już jest źle :/.
Mam problem ze swoją dziewczyną i doszło między nami do poważnej kłótni. Chodzi o to, że uważam, że to ja mam być głową rodziny i osobą tak jakby decyzyjną. Jesteśmy ze sobą 1,5 roku, oboje mamy po 29 lat. Miesiąc temu postanowiliśmy, że zamieszkamy ze sobą. Ogólnie to dobrze się dobraliśmy, mamy takie same oczekiwania od życia, priorytety, cele, w łóżku też jest fajnie. Ale jest jedna rzecz, która całkowicie nas różni, mianowicie to jak wyobrażamy sobie podział obowiązków mieszkając razem. Przed zamieszkaniem oczywiście omówiliśmy rzeczy typu rachunki, opłaty - to dzielimy tak mniej więcej 60% na 40% bo ja zarabiam lepiej, ale został problem w obowiązkach domowych. Ja uważam, że gotowanie i sprzątanie powinno leżeć po stronie mojej dziewczyny bo przecież ja więcej dokładam się do rachunków, ona uważa, ze podział pół na pół czyli związek partnerski. No i dziewczyna powiedziała, że nie ma mowy na taki układ jaki je chce bo ja nie opłacam wszystkich rachonków, ona płaci 40 %, inaczej byłoby gdybym to tylko ja pracował to ona wtedy zajmowałaby sie domem ale w takiej sytuacji nie ma mowy.
W każdym razie stanęło na tym, że sprzątamy oboje po równo a gotujemy sobie oddzielnie. Tzn z tym gotowaniem to jest tak, że ona gotuje sobie jakieś tam rzeczy bo cwyczy na silowni i musi jesc odpowiednią ilość kalorii czy coś ale tak coś mi się wydaje, że po prostu mogłby gotować dla mnie to samo, ale po prostu nie chciała. W każdym razie ustaliliśmy tak jak ustaliliśmy ale miesiąc już ze soba mieszkamy i chyba to jednak nie dla mnie. Jakoś inaczej sobie to wyobrażałem. Nie chce wyjść na kogoś kto narzeka ale nie czuje się facetem jak sprzatam lazienke czy moję podłogę. Poza tym, sporo jej nie ma w domu albo jest zajęta a to silownia, a to kurs na który sie zapisała a to wymysliła sobie ostatnio, że zacznie uczyć się hiszpańskiego bo zawsze lubiła ten język i teraz dwa razy w tygodniu po godzinie siada w sypialni i sie uczy ale musi miec do tego cisze bo inaczej nie może się uczyć. Zaraz mi ktoś napisze widziały gały co brały, owszem widziałem, ale i tak jakoś myślałem, ze będzie inaczej jeżeli chodzi o ten czas, w którym jej nie ma w domu albo jest ale sie uczy.
No i teraz o co się ostatnio pokłociliśmy. Ja po prostu mam tak, że to facet powinien być głową rodziny i podejmować co ważniejsze decyzje, dusiło mnie to tak, że powiedziałem jej jak to wygląda z mojej strony. Na co ona obruszyła sie, że jak to ja chce sam podejmować decyzje i jak ja sobie to wyobrażam. Na co ja też się tak zdenerwowałem i powiedziałem jej, ze jak chce tak wszystko robić na pół to wszelkie prace związane z usterkami też będziemy robić na pół. Na co ona stwierdziła, że teraz to robię jej po prostu złości i że ja doskonale zdaje sobie sprawę z tego, ze ona przecież nie potrafi takich rzeczy robić a jak by potraiła to by mi z chęcią pomogła (tak, już to widzę).
No i atmosfera jest trochę gęsta, ja źle się czuję szroując kafelki w łazience ona nie chce iść na to co ja proponuję. Oboje tkwimy przy swoim, żadne nie ustąpi.
Jak to rozwiązać? Jakieś pomysły? Bo to dopierdo miesiąc mieszkania ze sobą a już jest źle :/.
Aknomi via iOS
- 1
Znajdz taka co będzie sie zgadzała z Toba we wszystkim i chetnie Ci posprząta. Zycie ze soba to ma byc przyjemność a nie męka i wieczne ustępstwa wbrew sobie. I to #!$%@? że prawdziwy związek to ten gdzie są kompromisy. #!$%@?, prawdziwy związek to ten gdzie na kompromisy nie musi iść żadna ze stron, bo we wszystkim sie ze sobą zgadzają.
- 881
W ostatnich latach bardzo mocno zostały spopularyzowane takie określenia jak: Janusz, Grażyna, Seba, Karyna, Oskarek, Brajan i Dżesika. Z męskiej formy patologicznego stereotypu polaka, przyjęła się ewolucja brajan>seba>janusz.
Jednak w tej układance, brakuje jednego bardzo ważnego stadium ewolucji. Między Sebixem a Januszem jest luka, której nikt do tej pory nie wypełnił. Można przyjąć, że Sebą jest się od 16 roku życia do 34. Natomiast Januszem od 50 w górę. I tu
Jednak w tej układance, brakuje jednego bardzo ważnego stadium ewolucji. Między Sebixem a Januszem jest luka, której nikt do tej pory nie wypełnił. Można przyjąć, że Sebą jest się od 16 roku życia do 34. Natomiast Januszem od 50 w górę. I tu
Aknomi via iOS
- 6
Nie jakaś przylepka #gownowpis #milionerzy
@Aknomi: dupka
Małe #chwalesie w w #kettlebells
Trening siłowy na 60min dla osób na poziomie zaawansowanym.
1. One arm swing 5x8/8 ciężar 20kg
2. Double kb press 5x3 ciężar 12kg
3. Double kb front squat 3x5 ciężar 24kg
4. Double kb front squat 3x5 ciężar 32kg
Trening siłowy na 60min dla osób na poziomie zaawansowanym.
1. One arm swing 5x8/8 ciężar 20kg
2. Double kb press 5x3 ciężar 12kg
3. Double kb front squat 3x5 ciężar 24kg
4. Double kb front squat 3x5 ciężar 32kg
- 129
Wyprowadzila sie 3 dni temu, dzisiaj już mieszka z nowym gahem... Nie wiem czy przez te rogi będę w stanie wejść do tramwaju. Podrzucam najprawdziwszą pastę z tej okazji:
Największym geniuszem w historii ludzkości będzie ten, który wymyśli sztuczną komórkę jajową. Kobiety wtedy się wykastruje i zamknie w obozach koncentracyjnych, które służyć będą jako burdele i studia porno. W końcu to jedyne, co potrafią te spermochłony. Gotują nie najlepiej, dzieci wychowywać im
Aknomi via iOS
- 3
@Limonene: bo oni wszyscy zakładają, że skoro się odrazu wprowadziła to musiało być coś wcześniej. Mój niebieski wprowadził się do mnie na drugiej randce. Przed tym widzieliśmy się trzy dni wcześniej po raz pierwszy. Czasami poprostu ludzie się poznają i decydują na taki ruch.
Co nie zmienia faktu, że jeśli zdradzała wcześniej niech ginie
Co nie zmienia faktu, że jeśli zdradzała wcześniej niech ginie
No dobra mam dla was zagadkę jak się u was mówi na to? Ja mówię chochla różowy mówi czerpak a jeszcze słyszałem określenie warząchew. nawet nie wiem czy ortograficznie poprawnie to zapisałem xd wszystkie te określenia z #podlasie. Jak to jest u was? #kiciochpyta #pytanie
konto usunięte via Android
- 3090
#tinder #zwiazki
Mireczki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Znalazłem na tinderze żonę kolegi, którzy są cztery lata po ślubie (✌ ゚ ∀ ゚)☞,
Trochę pisaliśmy o tym i o tamtym, ona nie wie że ja to ja, trochę fake konto. Umówiłem się z nią na jednoznaczną przygodę u mnie w mieszkaniu. Mam screeny :)
Pokazać to wszystko koledze czy poczekać aż
Mireczki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Znalazłem na tinderze żonę kolegi, którzy są cztery lata po ślubie (✌ ゚ ∀ ゚)☞,
Trochę pisaliśmy o tym i o tamtym, ona nie wie że ja to ja, trochę fake konto. Umówiłem się z nią na jednoznaczną przygodę u mnie w mieszkaniu. Mam screeny :)
Pokazać to wszystko koledze czy poczekać aż
Aknomi via iOS
- 1
@Migdalowy00: wolaj!
Mirki kupiłem 2 jajka w jednym ( tylko ze każde) ... Normalnie cebuladeals.
#foodporn #jedzenie #jajkazdupy
#foodporn #jedzenie #jajkazdupy
- Śląsk
#wokenosacz