Wpis z mikrobloga

@fsfdjf: Dżizas Krajst.
Osiągnięcia medycyny są od tego, aby z nich korzystać i ułatwiać sobie życie, gdy to jest bezpieczne i zalecane przez lekarza w danym przypadku. To takie smutne, że tacy ludzie są wśród nas, pracujemy z nimi, mijamy na ulicy, oni głosują, wychowują sobie podobne potomstwo...
Pozostaje mieć nadzieję, że tej Madce przejdzie pieluszkowe zapalenie mózgu.
@fsfdjf no tak, a cesarskie cięcie to nie narodziny, a wydobyciny, bo przecież dziecko się nie rodzi, tylko się je wydobywa z brzucha matki :P
Ja na dniach rodzę i położna w szkole rodzenia sama nam mówiła, ze pierwszy poród jechała bez znieczulenia i to był dramat, a przy drugim wzięła znieczulenie i stwierdziła, że to najlepszy wynalazek świata. ( ͡º ͜ʖ͡º)
@DryfWiatrowZachodnich: teoretycznie znieczulenie może spowolnienić akcję porodową, zmniejsza ciśnienie matki, nie do końca wiadomo czy ma jakiś wpływ na dziecko, no i każde wbicie igły w kręgosłup niesie pewne ryzyko. W praktyce poród to tak niewyobrażalny ból że ja błagałam męża żeby mnie zabił i oddałabym każde pieniądze za znieczulenie. Niestety w naszym szpitalu nie było to możliwe ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@nalia91: jeśli będziesz mieć okazję to nawet się nie zastanawiaj nad znieczuleniem. Ja rodziłam prawie 2 tygodnie temu, myślałam, że po całym moim przygotowaniu do porodu (sama je przyjmuję) będzie dobrze, zniosę to nawet bez znieczulenia, a wyszło tak, że początek był znośny, a jak się bóle rozhulały to myślałam, że zęby zostawię na podłodze. Znieczulenie miałam, ale krótko, bo kolejnych dawek mi nie podawali, bo to się poród zatrzymywał, a