Wpis z mikrobloga

Ojciec zrobił mi dziś z samego rana największą awanturę od pamiętnego 1996, kiedy to zupełnie przypadkiem rzuciłam młodszym bratem o szafkę tak, że wylądował na pogotowiu z rozciętym łukiem brwiowym i wargą.
Zadzwonił i bez żadnych wstępów zaczął opieprzać mnie, że cierpliwość mu się już skończyła i dłużej czekać nie będzie aż przyznam się do zaciążenia. On rozumiał, że chciałam poczekać na odpowiedni moment, dochowywał mojej tajemnicy chociaż chciał się wszystkim chwalić. Miesiące mijają i jak tak dalej pójdzie to urodzę zanim cokolwiek powiem własnym rodzicom!
Nawet już mi WYBACZYŁ, że nie poznał nawet potencjalnego zięcia.

Trzy miesiące temu odgrzebał jakieś moje wyniki badań z początku roku.
Nie uwierzył, że one zawsze są w ten sposób zapisywane.
Kazał mi przemyśleć swoje zachowanie.
Czeka na wnuka.
Nie, nie jestem w ciąży.

#niebieskiepaski #logikaniebieskichpaskow #jakwytlumaczycjanuszowizesiemyli
LisListopadowy - Ojciec zrobił mi dziś z samego rana największą awanturę od pamiętneg...

źródło: comment_xNlCJIEeECseoIx8D2owdTq4UrUHyRir.jpg

Pobierz
  • 34
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@LisListopadowy: Teraz musisz uważać, bo dziadkowie mają magiczną moc, kiedy oczekują wnuka. Jak jeszcze jakaś bliska ci kobieta ostatnio urodziła dziecko, to już w ogóle jesteś w grupie podwyższonego ryzyka.

Nie wiem jak, ale tak się dzieje.

Przeczytaj jakiś poradnik poradnik skąd się biorą dzieci i o paranormalnych metodach zachodzenia w ciążę. Musisz być przygotowana. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz