Wpis z mikrobloga

@Kaczorra: mistrzu miałem to samo w tej samej sytuacji. Na szczęście miałem buty bhp z dobrymi sznurówkami i to związałem w miejscu gdzie powinny być nity. „Trust me, I’m an engineer”
  • Odpowiedz
  • 0
@r5678 ja tu byłem w delegacji, robota skończona więc wracam. @bartek555 tak, wiem i raz przechodziłem te procedurę w Katowicach, ale w tej Finlandii lądowałem wtedy późnym wieczorem, wszystkie okienka, budki, informacje, itp. pozamykane, na nas czekał już kierowca (bo lecieliśmy w piątkę) i wszyscy na rano mieliśmy do roboty. Naprawdę nie było możliwości jakoś sensownie to załatwić. @NamietnyDzwigowy tam chyba nie ma jakiejś minimalnej krajowej, ale są ustalone
  • Odpowiedz
  • 1
@nothingistrue jak muszę siedzieć za granicą przez pół roku to dla mnie prawie jak emigracja. Turku - miejscowość w Finlandii, dawna stolica, tam i stamtąd latamy. Turcja - taki kraj, rodzice byli tam kiedyś na wczasach, a ja tam też pracowałem przez rok. Jakieś pytania jeszcze?
  • Odpowiedz
@Kaczorra: W sumie jedno. Znasz takie słowa jak sarkazm/ironia? :D

Rozumiem co masz na myśli, ale z emigracją delegacja (jakkolwiek długa by nie była) nie ma nic wspólnego ;) Na niejednej delce byłem, a na emigracji jestem :D

Pozdrawiam cieplutko Mirku :) I już więcej nie pij... Dzisiaj uwierzę Ci we wszystko. (σ ͜ʖσ)
  • Odpowiedz
  • 1
@nothingistrue od 6 jestem w podróży (i nadal jadę), teraz bym nie poznał ironii nawet jakbym nią dostał w ryj ( ͡º ͜ʖ͡º). Wszystko co napisałem to prawda, no może tylko z tą delegacją/emigracją to trochę z przymrużeniem oka ;). A pić to ja dopiero zacznę ( )
Pozdro ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz