Wpis z mikrobloga

Przedwczoraj pojechałem odwiedzić starych znajomych i przy okazji wziąć z nimi LSD nad rzeką. Stwierdziłem, że dobrze byłoby zmieszać to z Acodinem, bo wcześniej zmieszałem z ketaminą i było super.

Gdzieś koło godziny 15 zjadłem paczkę kody i trochę wina. Nastrój był spoko, potem kolejna paczka kody i potem kolejna. Nie wiem czy to wpłynęło na trip, ale myślę że w pozytywny sposób.

Godzina 19 byliśmy nad rzeką. Było nas chyba 5, wszyscy się znaliśmy od lat. Mój jeden kolega tamtego dnia postanowił wziąć po raz pierwszy LSD, a drugi zmieszać z DXM. Te papierki miały chyba 250ug, więc jak na pierwszy raz to nawet sporo, ale dał radę i świetnie się bawił.

Rozpaliliśmy ognisko, około 19:30 wrzuciliśmy po papierku pod język i od razu z innym moim kumplem popiliśmy Acodinem. Pół godziny później patrząc się w horyzont coś czułem, takie napięcie czy coś, ale nic specjalnego. Ten pierwszy kolega coś tam cały czas mówił, że chmury są takie ładne, że tak ładnie się formują itp. Zauważyliśmy, że jak się patrzy do góry nogami w horyzont to wydaje się okrągłe. xD Wtedy uznaliśmy to za dowód na to, że Ziemia jest kulą. XD

Godzinę po wrzuceniu zaczynałem już widzieć w trochę dziwny sposób. Wszystko się jakby stało 2D i podzieliło na takie karty jak się przytrzyma ALT + TAB. Wszystko miało takie ciemne kontury, a wraz z czasem jakby rozdzieczność mojej wizji malała (powiedzmy z 1mln x 1mln zmalała na 1000 pikseli x 1000 pikseli). Wszystko było wypikselowane, kolory były pastelowe. Woda wyglądała jakby była namalowana przez Boba Rossa, twarze ludzi były praktycznie zrobione z 3 pikseli na 3 piksele. Mój kolega co zrobił taki sam miks jak ja mówił, że miał bardzo podobnie. Drzewa wyglądały jak z Minecraftu (kłęby liści wydawały się kwadratowe i puste przestrzenie między nimi były równe i symetryczne)

- Spójrzcie na drzewa. Jakby z Minecraftu.
- @kaszlakmain, co ty pierdo... - Mój kolega się odwrócił i widać było, że on jednak widział to samo. xD

Prawie wszyscy poszli kupić zielsko i zostałem sam z moim kolegą, który pierwszy raz brał LSD. Próbowałem go zrozumieć o czym mówił, ale byłem już wtedy zbyt porobiony i on mówił wszystko na "około" i jeszcze zapominał co chwilę o czym mówił. XD

Załoga wróciła z ziołem. Nie paliłem pół roku, więc zapaliłem tylko 2 buchy na początek. Nawet 2 buchy okazało się za dużo. Zacząłem mieć jakieś paranoje, wkręty. kątem oka widziałem takie patyczaki wychodzące z wody, jakieś ciemne topielce itp. Nie przerażało mnie to wtedy, bo widziałem że to tylko faza. Jak potem wyrzeźwiałem i przypomniałem sobie te wizuale to mnie przeraziły, ale wtedy nie czułem nic poza rozkojarzeniem.

Zioło mi zeszło i poczułem się lepiej, a LSD i DXM działały w pełni. Jak mówiłem to mój głos był bardzo niski, taki jak z tych reportaży gdzie zamazują twarz i robią głos nierozpoznawalny. xD Czułem się jakby jakiś obcy facet za mnie gadał, a mój kumpel miał to samo. xD Ogólnie jak potem porównaliśmy nasze tripy to przeżywaliśmy je bardzo podobnie.

Geometria była taka jakby "trójkątna" i w kształcie litery Y. Nikomu nie mogłem wytłumaczyć jakie wizuale widzę, bo każdy był w swoim świecie i nikt nikogo nie rozumiał. Przez ten DXM czuliśmy się mentalnie jak 4 letnie dzieci. Nic nie potrafiliśmy zrobić, ani nikogo zrozumieć. Mój kolega wziął głośnik żeby póścić muzykę. Inny się go spytał gdzie jest głośnik, a on go odłożył i zaczął go szukać. xD Ja chciałem się przyłączyć do szukania, ale przebiegłem wokół ogniska 2 razy i powiedziałem, że zapomniałem jak się szuka. xD

Wszyscy staliśmy jak takie krasnale w ogrodzie. xD Postanowiłem, że posprzątam różne rzeczy z plecaka. Wrzucałem do ognia jakieś papierowe opakowania żeby pozbyć się wszelkiego syfu. Ktoś mi powiedział "uważaj żeby nie spalić ważnego dokumentu". xD Wtedy ogarnąłem, że faktycznie mogę coś ważnego spalić. Zacząłem uważnie oglądać każdy papier przez kilka sekund, ale głównie po to żeby zobaczyć co to jest, bo DXM jakby wyłącza obszar mózgu który automatycznie rozpoznaje rzeczy. Sięgłem ulotkę po Acodinie a mój kumpel powiedział żebym przeczytał każdy druczek. xD Sięgłem doładowanie do telefonu, już chcę to wrzucić i mówię "O #!$%@?, niedoładowałem jeszcze tego".

Wszyscy się śmiejemy, że prawie spaliłem doładowanie, a mój kumpel co brał Acodin stoi i wydaje się jakby nic nie rozumiał. Tłumaczymy mu chwilę, po czym dajemy mu te doładowanie a on "Dobra, prawie spalił, o Jezu o co tyle hałasu?" i wrzucił to do ognia. xD Na szczęście spadło z boku i zdążyłem szybko to wyciągnąć zanim całe zejęło się ogniem.

Jak już było ciemno postanowiliśmy się w 3 przejść po plaży. Idziemy 30 min, targamy te nogi, przedzieramy się przez piasek, przewracamy co chwilę, odwracamy się... i przeszliśmy 5 metrów. xD Tak nam się czas dłużył. Śmialiśmy się, że jesteśmy drużyną Hobbitów. xD Leżał jakiś duży korzeń drzewa na ziemi, a ja myślałem że to jakieś wilki nawet jak stałem przed tym. xD

Cały trip trwał jakieś 5 godzin, a potem już było dosyć słabo. Ogólnie nie polecam za bardzo takiego mixu, bo było trochę zbyt mocno i zbyt oszołamiająco. 250ug LSD by mnie nie rozłożyło na łopatki, tak samo 300mg DXM tylko mnie łaskocze, ale jak zmieszałem obie te rzeczy to byłem jak z tego filmiku "Acodin Masters". xD Jak już mieszać to brać mniej i na pewno nie palić zielska jak nie czujesz się idealnie. Niewiele z tego wieczoru pamiętam, ale nigdy go nie zapomnę hehe (Lennie Kilmister chyba powiedział coś w tym stylu).

#narkotykizawszespoko #acodin #lsd #tripreport
  • 54
  • Odpowiedz
I potem jeszcze kupowałem po paczce, ale nie pamiętam o której wziąłem ostatnią. Było jakoś tak, że jak się rozkręcił mix to już prawie kody nie czułem.


@kaszlakmain:
Nie czułem a nie działa to jest różnica xD
  • Odpowiedz
@pokokoko1: Fakt, we krwi dalej miałem. No było to trochę niebezpieczne, ale wtedy nie myślałem. Trzeba mieć to na uwadze, że jak jest się naćpanym to puszczają hamulce a myślenie idzie sobie gdzieś indziej.
  • Odpowiedz
Dobry wpis daje plusa.
Dajcie mi dużo + to też wam opiszę mojego niestety bad tripa po jakimś dopie (jakieś początki palenia wtedy za bardzo nie wiedziałem jak źle to jest xD) ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@kaszlakmain: nie wiem prawdę mówiąc co to było. Wyglądało prawie jak zwykla mj ale to zdecydowanie nie było to xD opiszę może w wolnej chwili ale już mogę napisać że dawalo po bani jeszcze zanim się bucha z płuc wypuścilo
  • Odpowiedz
@jaywalker: Dzięki. Właśnie nie potrafię pisać za dobrze jakiś dłuższych tekstów, z polskiego miałem ledwo 2, a jak teraz to czytam to mnie skręca tyle błędów znalazłem. No ale jak coś fajnego mi się przytrafi to oczywiście opiszę. Można w sumie obserwować tag #tripreport
  • Odpowiedz