Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jak przekonać dziewczynę żeby puściła mnie na wyjazd z kolegami? Kolega organizuje taki męski wyjazd terenówką do lasu, nad jezioro, pod namioty. Oprócz mnie, jedzie 3 lub 4 kolegów, żadna kobieta. Mój różowy powiedział, że nie mogę jechać, a jak już to z nią. Wyobrażacie to sobie? Żaden kolega nie bierze dziewczyny/żony a ona niby chce jechać ze mną. Wydaje mi się, że mówi tak, bo wie, że ja już prędzej bym nie pojechał w ogóle, niż z nią (a w rzezczywistości pewnie w ogóle jej nie interesuje ten wyjazd). Ponaddto mówi, że nie chce mnie puścić, bo nie wie co ja tam będę robił i "chce mnie pilnować". To nie jest wycieczka do jakiegoś burdelu, tylko do lasu. Myślałem, że normalnie sobie pojadę, a tu taką awanturę mi zrobiła, że jestem bliski niepojechania... Nie wiem czy brnąć w to dalej albo pojechać bez jej zgody, bo boję się, że to może skończyć się tragicznie. Jestem z nią prawie 2 lata i pierwszy raz mnie takie coś spotkało. Mamy 23 lata.

#rozowepaski #zwiazki #przegryw #logikarozowychpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
  • 102
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie wiem skąd to się bierze, ale kilka lat temu w moich pierwszych związkowych doświadczeniach również byłam chorobliwie zazdrosna, tego się nie da logicznie wytłumaczyć :/ Na szczęście w tej chwili już znormalniałam i mąż może w sumie jechać gdzie chce, ja z resztą też, chociaż kulturalnie zawsze się pytamy czy drugie nie ma nic przeciwko.
Także nie skreślajcie dziewczyny od razu, bo może jej się jeszcze "poustawia", pytanie czy
RudyMichał: @regis_uszatek związki nie polegają ani na tym, żeby postawic partnera przed podjętą decyzją ani na tym żeby partner czy partnerka czegoś zakazywała. Op powinien z laską przedyskutowac wyjazd, powiedzieć że kumple dziewczyn/żon nie zabierają i będzie głupio jak ona tam będzie sama i powiedzieć że albo ufa i on jedzie albo bez zaufania nie ma związku. a nie jade , #!$%@?, tak to w gimnazjum

Zaakceptował: Zkropkao_Na}
@AnonimoweMirkoWyznania: bo w życiu trzeba dobierać sobie życiowego partnera z Głowa. I przede wszystkim mieć dobra relacje, w której zaufanie to podstawa.

Mój mąż z kolega właśnie przygotowują się do takiej wyprawy do lasu i naprawdę rozczula mnie jak rozmawiają o tym, ze będą pic wodę z kałuży oraz jedli to co upolują (oj będą głodni zapewne xD), ciagle wyszukują gadżety przydatne na wyprawę a kolega przebił wszystkich, Bo kupił terenówkę