Wpis z mikrobloga

@Krathac: ja zawsze mówiłem że kłamałem nie słuchałem rodziców i przeklinałem. Później że więcej nie pamiętam. Zawsze to samo slowo w słowo. Ostatni raz byłem przed bierzmowaniem u spowiedzi. Trzeba było zrobić 9 pierwszych piątków. Zrobiłem może z 3 a resztę sobie sam podpisałem xD wałek się udał. Jestem złym człowiekiem wiem. Ale wiesz co? Bardzo dobrze mi z tym, bo spowiedź to największy rak.
Pozdrawiam.
  • 10
@Krathac: Mi powiedzieli w podbazie na religii, że takie rzeczy można określić jakimś tam eufemizmem typu "oglądałem i robiłem nieskromnie rzeczy". Ogólnie to i tak fart bo jak byłem przy spowiedzi to z całego stresu najczęściej zapomniałem o tym akurat grzechu ( ͡° ͜ʖ ͡°) A jakoś tak w wieku 12 lat uznałem, że masturbacja jest fajna i nie uważam jej za grzech i przestałem chodzić do
@Krathac: Odpowiedzi tylko pokazują, że cała spowiedź to gówno warty rytuał kłamstwa. Przecież dla psychiki zdrowego faceta to nie jest normalne słuchać jak dziecko mówi ci, że trzepało konia, o innych rzeczach nie mówiąc.

Ale jako dziecko nigdy nie mówiłem wprost. Zawsze mówiłem "nieczyste myśli i uczynki". Kontakt z kościołem u mnie zakończył się po komunii.
@Krathac: ja pamiętam, że miałem taki katechizm z obrazkami i do grzechu "nie cudzołóż" był rysunek przedstawiający dzieci patrzących w telewizor a na nim wielki napis "Film tylko dla dorosłych". Takie ostrzeżenie było kiedyś często wyświetlane przed programem. Jako dzieciak nie wiedziałem o jakie filmy chodzi i powiedziałem księdzu, że cudzołożyłem, bo oglądałem film dla dorosłych. A to było "Z archiwum X" ¯\_(ツ)_/¯